Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zaatakował pracownika stacji paliw, bo nie chciał przyjąć uszkodzonego banknotu

Kryminalni z Łęcznej zatrzymali sprawcę rozboju, który zaatakował pracownika stacji paliw w Zofiówce. Mężczyzna rzucił się z pięściami na sprzedawcę ponieważ ten nie chciał przyjąć uszkodzonego banknotu.

Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę. Wszystko zaczęło się od tego, że pracownik stacji nie chciał przyjąć od napastnika podartego banknotu, za który chciał kupić piwo.

Wówczas 22-latek uznał, że sam się obsłuży i weźmie sobie piwo z lodówki. Kiedy sprzedawca chciał udaremnić zamiar napastnika wywiązała się szarpanina. Podczas przepychanki sprzedawca został kilkukrotnie uderzony pięścią w twarz. Po napadzie sprawca uciekł ze stacji.

Policjanci ustalili, że rozboju dokonał 22-letni mieszkaniec Zofiówki. We wtorek mężczyzna został zatrzymany i trafił do aresztu. Dziś zostanie doprowadzony do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego. Za dokonanie kradzieży rozbójniczej sprawcy grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

2017-10-04 10:35:10
(fot. Policja Łęczna)

11 komentarzy

  1. Apoloniusz Pierdółko, brat Kleofasa, też Pierdółki, a mąż starej Pierdółkowej

    Nie ulega wątpliwości, że takich „obywateli” trzeba w każdy dopuszczalny prawem sposób eliminować ze społeczeństwa.
    Ja np. na miejscu sprzedawcy zastosowałbym prawo do obrony koniecznej i gołymi garściami łeb bym mu ukręcił.
    Oczywiście zupełnym przypadkiem, Boże broń specjalnie.

  2. cudowne prawo…
    brak słów!
    za rozbój 10 lat, za zabójstwo 2 lata, pijany kierowca zabija na drodze pieszego 2 lata w zawieszeniu.
    i gdzie tu sprawiedliwość? po co nam wymiar sprawiedliwości?
    ludzie wymierzą sprawiedliwość.
    utrzymujemy tylko tych zwyrodnialców w więzieniach, co siedzą za zabójstwa, gwałty, pedofili, pijactwo na drodze ze skutkiem śmiertelnym.
    nie mieści się w głowie…..

  3. uszkodzony banknot mógł bez problemu przyjąć, odłożyć i wymienić przy okazji. Nikt nie kazał mu zamykac stacji i gnać robić to od ręki.
    Skoro klient na stacji ma sie czuć w pełni obsłużony to taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.
    Należy dyscyplinarnie zwolnić pracownika, zatrudniając kolejnego NAUCZYĆ, że dobre wrażenie nie liczy się tylko w dniu rozmowy o pracę a do chwili, jak się taki pracownik zwolni.

    No a ten baran mógł nie atakować, tylko dogadać się, że pojedzie po kase, zostawiając uszkodzony w zastaw i swoje dane kontaktowe w razie gdyby nie wywiązał sie z umowy.
    Sam osobiscie kilka razy wybrałem sie na stacje bez portfela i nigdy nie bylo problemu by sie dogadać.

    aaaaaa 🙂 i już własnie chyba rozgryzłem problem… nie którzy nie potrafią sie dogadać i wolą napi….lać ludzi, dac upust agresji…

    Szok, co sie dzieje… SZOOK

    • a ty myślisz, ze tan „klient” był trzeźwy???…pijanym alkoholu się nie sprzedaje

    • El sebastiano. Jak skończysz gimmazjum życzę ci pracy na stacji paliw właśnie albo w jakiejś Żabce. Nie masz o czymś pojecia to się nie wypowiadaj. Sam sie zwolnij.

    • Poza tym naucz się czytać tekst ze zrozumieniem. On przyszedł „zatankować” a nie przyjechał. Nie płacił za paliwo tylko za piwo. Suszyło gnoja to zaatakował pracownika. I na takim szmaciarzu trzeba dobre wrażenie robić?

  4. MA GOSC FARTA ZE MNIE TAM NIE BYLO BO JUZ BY LEZAL NA GLEBIE Z OBITA MORDAAA

Z kraju