Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Z kraju: Trzy kobiety zginęły na przejściu dla pieszych. Wracały z pasterki

Do tragicznego wypadku doszło w nocy pod Warszawą. Na przejściu dla pieszych w miejscowości Kobyłka zginęły trzy kobiety wracające z pasterki.

Do tragicznego wypadku doszło dzisiaj około godziny 1:30 na drodze wojewódzkiej numer 634 w Kobyłce w powiecie wołomińskim. Pojazd osobowy marki citroen prowadzony przez 22-latka śmiertelnie potrącił przechodzące przez przejście trzy kobiety.

Policjanci ustalili wstępnie, że przed oznakowanym przejściem dla pieszych zatrzymał się jeden samochód, aby przepuścić pieszych. Kiedy trzy kobiety weszły na przejście, jadący z naprzeciwka pojazd śmiertelnie je potrącił.

Sprawca wypadku 22-latek był trzeźwy. Mężczyzna został zatrzymany. Trwa ustalanie tożsamości ofiar. Wstępnie wiadomo, że kobiety wracały z pasterki.

2017-12-25 10:59:05
(fot. ilustr. lublin112.pl)

98 komentarzy

  1. ot kobiecy rozum i przekora a że we trzy to już razy 3 do tego uprzejmy się zatrzymał bo widział a drugi nie widział że tamten się zatrzymał, ten pierwszy światłami go ślepił, te myślały żę wszystko wiedzą i zrobili z chłopa ofiarę swojej uprzejmości połączonej ze świętym przekonaniem bo kto by pomyślał że może być ktoś myślący innym torem i się przypadkiem nie zgrali … zwykły konflikt pokoleń
    uprzejmy powinien się zastanowić co nawyrabiał – zdrowia życzę!

    • Prawdziwy Franio (R)

      Jakby każdy był uprzejmy – to by ludzie nie ginęli. Problem nie w uprzejmości lecz w braku jej u pozostałych – najczęściej sprawców wypadku.
      Nie słyszałem nigdy, żeby kierujący, który się zatrzymał przed PdP kogoś potrącił. 100% potrąceń zdarza się przez tych co się nie zatrzymali.

      • Malo wypadkow … jeden sie zatrzymal… samochod za nim nie wyhamowal i przywalil. Efekt … uprzejmy wali w przechodnia … da sie?

        • Prawdziwy Franio (R)

          Jak sam napisałeś:
          „samochod za nim nie wyhamowal” – więc się nie zatrzymał, więc tym popierasz a nie obalasz moją tezę

  2. Nigdy nie pcham się na przejście „wymuszajac ” zatrzymywanie się pojazdów …wolę poczekać aż przejadą .I radzę stosować ją kazdemu kto nie chce zginać na przejsciu

    • Niestety kiedyś nie będziesz miał wyboru, bo podjedzie taki Aaron Fleischman i będzie stał dopóki na nie nie wejdziesz 🙂

    • Ile zamierzasz czekać? Godzinę też wytrzymasz? A jak złapie Cię sraczka?

    • Prawdziwy Franio (R)

      Co drugi tak samo myślący leży teraz z napisem „Zginął śmiercią tragiczną”. Myślisz, że to daje Ci nieśmiertelność? Na chodniku mało pieszych zginęło? Powiesz, że oni też pchali się?

      „wymuszając” – w tą stronę co piszesz to jest prawidłowo
      zabronione i śmiertelnie niebezpieczne jest to „wymuszanie”, czyli tego bez pierwszeństwa nad tym z pierwszeństwem

  3. 3 razy trzeba się rozejrzeć i tyle , a kierowca musiał mieć prędkość skoro trzy trupy na miejscu

    • Prawdziwy Franio (R)

      I trzeba myśleć – myślenie hamuje nadjeżdżające pojazdy. Ile razy te kobiety się rozejrzały – może nawet więcej niż Ty podałeś.

      • Nie słuchajcie go, to podszyw, prawdziwy Franio to ja. Zwolennik PdP w każdym miejscu drogi oraz właściciel pięknego trójkołowego rowerka na plastikowych kółkach.

    • Zgadza się.
      1. Pierwszy z kierowców (przy zbliżaniu się do PdP) rozejrzał się, zauważył pieszych na PdP i się zatrzymał.
      2. Piesze, również się rozejrzały. Poczekały, aż samochody przejadą lub się zatrzymają.
      3. Niebezpieczeństwo pojawiło się, gdy nadjechał kolejny pojazd (a piesze były już dawno na PdP) – ten to już na pewno się nie rozglądał. Może bawił się telefonem, może ze swoim kolegą. Musiał mieć ważny powód, żeby nie zauważyć ani pieszych na PdP, ani tym, że inne pojazd zatrzymał się przed PdP – bo co może znaczyć samochód zatrzymujący się PdP – ryby łowi?

      Chyba pierwszy raz zgodzę się z pogromcą – trzeba się rozglądać.

  4. Kiedy brakuje argumentów zaczynają się inwektywy i straszenie. Przykładem są posty arona, lukiego i frania. To właśnie wg nich wszyscy, którzy się z nimi nie zgadzają to cyt.: patologia, zabójcy itp, którzy napewno zostaliby osądzeni przez sąd.
    Jak czytam te ich teksty, to jestem już prawie pewny, że są z tej samej opcji politycznej, albo ta opcja wystarczająco wyprała im mózgi.
    W każdym razie dyskusja z nimi nie ma żadnego sensu.

    • Podejrzewam, że to jest jedna i ta sama osoba, robiąca sztuczny tłum. Redakcja 112.pl powinna podawać numery ip komentujących, wtedy nie byłoby wątpliwości.

    • Dziwne, dla ciebie gówniarz zabijający na pasach trzy osoby nie jest patologią i zabójcą?
      A przestrzeganie prawa zależy od opcji politycznych? To akurat niezbyt trafiony argument.

    • Prawdziwy Franio (R)

      Święta krowa, głupi i ślepy pieszy – to mają być argumenty?

      Ja najczęściej używam pojęcia „degenerat drogowy” jako człowiek, który trwale zatracił jakieś normy w tym przypadku przepisy ruchu drogowego.

      Po co podawać jakiekolwiek argumenty, skoro Ci z pierwszeństwem i tak skończą na cmentarzu – i to jest jedyny argument „pogromców”.

      • Aaron Fleischman

        @Franiu, w wymianie zdań z pogromcami pieszych mamy przykład starcia siły naszych argumentów z ich argumentem siły – „kierowca jest silniejszy, a pieszy słabszy, więc to pieszy powinien uważać”. I cały ich bełkot to po prostu ciągłe parafrazowanie tego jednego argumentu na setki różnych sposobów, przy czym istota wywodu jest pozostaje zawsze taka sama.

        Możesz sobie pisać o pierwszeństwie pieszego na przejściu; o tym że kierowca dojeżdżając do PDP powinien zwolnić i zachować szczególną ostrożność; że nie wolno wyprzedzać i omijać na PDP, nawet jeśli nie ma tam żywego ducha; że 75-80% potrąceń na PDP jest z winy kierowców; że przecież pieszym może być niewidomy, osoba starsza lub niepełnosprawna, która nie będzie potrafiła „zadbać o swoje bezpieczeństwo” sama. Wszystko to jak grochem o ścianę. Dla nich to zawsze bandyta drogowy będzie miał rację, bo to on jest na drodze SILNIEJSZY.

        • Ty nic nie rozumiesz … nie chodzi o racje tylko o zycie. Co z tego ze piesze mialy racje? No powiedz mi co z tego? Ilu ludzi woli miec racje i zginac? A ilu woli jednak ustapic, popatrzec i zyc? Zrob sondaz … przekonasz sie ze ludzie nie chca umierac za „racje”

  5. Prawdziwy Franio (R)

    Nic nie wskazuje, żeby piesze przechodziły nie prawidłowo. Jak to zwykle bywa, kierujący – sprawca wypadku nie ustąpił im pierwszeństwa na oznaczonym PdP (swoją drogą nie znam innych).

    Nawet jeżeli piesze popełniły by wszystkie możliwe wykroczenia, to jeszcze pozostaje drugi uczestnik i jego ostrożność, czy umiejętności na drodze, a jeżeli ich „kierujący tego nie potrzebuje do jazdy”, to jeszcze taki przepis go obowiązuje:
    „Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.”

  6. Statystycznie patrząc – to jest duża szansa, że któraś z tych kobiet była matką „Pogromcy Pieszych”.
    O ironio losu. Swoje dzieci nauczyła nieśmiertelności na drodze – a sama tam skończyła życie.

  7. Noi następny niemyslacy duren za kierownicą. Stał się zabójca przez swoje roztargnienie? Brawure? Brak wyobraźni? Pyche? Głupotę?!

    • Jak to? Obroncy morderców drogowych napiszą ci zaraz że to wina 3 kobiet. Że po co wchodziły na przejście, po co szły na pasterke, po co miał y na imie Ania, Kasia i Basia? Bo co „uprzejmy” sie zatrzymał.. No przecież ta patologia uważa, że piesze na pasach (!!!) powinny sie jeszcze sto razy oglądać i iść z duszą na ramieniu. Im nie przetłumaczysz że 1. PIESZY na pasach jest święty! 2. Pieszy przy przejściu oczekuje na przejście, a nie na wygraną w lotto. 3. Przed przejściem zachowujemy szczególną uwagę, bo moze wbiec nagle dziecko itp. dlatego przed przejściem zabrania sie wyprzedzać np. ale dla nich zatrzymać sie i pozwolić pieszemu bezpiecznie przejść to ujma. Takze mówie, to patologia. Jakiś żyd dobrze to napisał: Patologia!

      • Ani swiety ani niesmiertelny !!! Trudno wam to zrozumiec wiec gina piesi masowo bo sie glupot naczytaja o swojej swietosci. Bohaterzy … postawili na szali swoje zycie i przegrali. Nie zyja. Teraz kanonizuj je bo pokazaly bohaterstwo i zginely sniercia meczenska. Przestan pie .. glupoty.

    • Prawdziwy Franio (R)

      Przejrzałem ten artykuł i się z nim mniej/więcej zgadzam (z 1 pewną tezą się nie zgadzam, ale poruszałem to już wiele razy i nie będę się powtarzał).
      Za to, bardzo nie podoba mi się wybranie tylko takich przykładów – nie jest one obiektywne, bo artykuł ma pokazać tylko, złe strony „prawidłowego” zachowania. A jak to zwykle bywa, zawsze zdarzyć się mogą wyjątki – ale nie mogą one zaprzeczać ogólnej korzyści i zasadzie.

      To, że jedno zatrzymanie na 100 czy 1000 kończy się najechaniem i w konsekwencji lekkimi obrażeniami lub ich brakiem u uczestników, to nie jest powód, żeby się nie zatrzymywać zawsze i wszędzie. Bo wtedy nie skończy się na 15 siniakach na 2 osobach – lecz na 5 ofiarach śmiertelnych i 50 ciężko rannych.

      Bałem się nawet otwierać ten artykuł, bo krąży jeden (mocno lobbowany przez pogromców) – ale otworzyłe go i przejrzałem.
      Na kilkuset/kilku tysięcy egzaminatorów w kraju i miliony egzaminów rocznie, może zdarzyć się jakaś pomyłka – i tak właśnie się zdarzyło podczas tamtego egzaminu.
      Ostatecznie Sąd wyższej instancji (a więc wyrok prawomocny WSA w Bydgoszczy) unieważnił wynik tamtego egzaminu, uzasadniając, że egzaminatorka „grubo” się pomyliła.

      Relacje kierujący-pieszy i mit o tym, że ustępowanie pieszym to wykroczenie dobrze objaśnia 668 odcinek Jedź Bezpiecznie.

      • Aaron Fleischman

        Pogromcy pieszych uczepili się tego niesławnego egzaminu na PJ jak pijany płotu, choć jego wynik dawno został unieważniony, co zadaje kłam ich z odbytu nosorożca wyssanym teoriom i dowodzi niezbicie, że zatrzymanie się przed PDP celem umożliwienia pieszym pokonania jezdni jest zachowaniem jak najbardziej prawidłowym.

        Ale pogromcy pieszych mają w sobie coś z rycerzy – zakute łby.

Z kraju