Wyszła z domu i nie wróciła. Znaleźli ją ponad dziesięć kilometrów od domu
19:46 03-02-2018
W czwartek wieczorem dyżurny łukowskiej Policji otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 34-latki. Kobieta wyszła z domu i pomimo upływu godzin nie wracała do miejsca zamieszkania. Najpierw najbliżsi szukali 34-latki na własną rękę, jednak po sprawdzeniu wszystkich miejsc, gdzie mogłaby przebywać, powiadomiono służby ratunkowe.
– Do działań przystąpili policjanci z Łukowa, Adamowa i Stoczka Łukowskiego Funkcjonariusze szukali kobiety przez całą noc i kontynuowali swe działania od piątkowego poranka. Do poszukiwań włączyli się też strażacy oraz mieszkańcy gminy Krzywda. Wszyscy sprawdzali teren pól uprawnych i pobliskich lasów – informuje asp. sztab. Marcin Józwik z łukowskiej Policji.
W piątek przed godziną 15 na zmęczoną i zmarzniętą kobietę natrafiono w miejscowości oddalonej o ponad 10 kilometrów od jej domu.
– Odnalezioną kobietą zaopiekowali się policjanci, a następnie personel karetki pogotowia. Życiu i zdrowiu odnalezionej 34-latki nie zagraża już niebezpieczeństwo – wyjaśnia asp. sztab. Marcin Józwik.
2018-02-03 19:39:14
(fot. Policja Łuków)
A dlaczego nawiała? Czy może postanowiła pójść na grzybki (pora roku trochę nie ta) i zabłądziła w lesie? Drałować lasem 10 km, dobry wyczyn, tym bardziej że nie trafiła na żadne zabudowania czy kogoś kto by jej drogę wskazał. Coraz mniej takich pustkowi w naszym kraju na szczęście, albo i niestety.
Może chora, nie przyszło ci do głowy?
Tak, przyszło mi to do głowy. Ale co jeśli zdrowa? Dla tego się zapytałem.
a malo cie to powinno obchodzic, fakt ze potrzebowala pomocy i trzeba bylo ja odnalezc, pomoc jej
Po co ten artykuł skoro nie ma sensownego wprowadzenia ?
Ładny lasek, brzozowy.
Lasek ładny, ale brzozy to akurat na zdjęciu nie widać żadnej… same sosny:)
Na drugim zdjęciu oczywiście, na pierwszym jest kilka.
no i fajnie że ją znaleźli
Trująca atmosfera w domu, kolejna awantura, miała dość i wyszła… setki takich historii znam 🙁
Gdzie są aktywiści ? Oni uwielbiają latać po lesie ? Czyżby za szukanie ludzi nie płacili ?
Co Cię boli jeśli chodzi o działania aktywistów? Jesteś za bezmyślnym zabijaniem zwierząt? Jestem pewien, że gdyby dostali zgłoszenie, że jest kobieta do ratowania, tak samo poszliby na pomoc. Tak samo Tobie.