Wysyp grzybów w lasach naszego regionu. Znaleźć można też wspaniałe okazy
14:53 06-08-2017
Od kilku dni, przejeżdżając w pobliżu lasów, łatwo dostrzec zaparkowane, gdzie się tylko da samochody. To znak, że wiele osób ruszyło na grzybobranie. W lasach bez problemu można znaleźć borowiki, koźlarze, pojawia się coraz więcej podgrzybków i maślaków, w małych ilościach, lecz wciąż występują jeszcze kurki.
– Niestety większość grzybów posiada w sobie robaki. Wpływa na to wysoka temperatura, która sprzyja ich żerowaniu zarówno w grzybach jak i grzybni. Jednak zawsze można takie grzyby przeznaczyć na suszenie. Nie wszędzie też można liczyć na obfity zbiór. Są lasy, gdzie grzybów jest bardzo dużo, w innych zaś, trzeba się sporo nachodzić, żeby cokolwiek znaleźć – wyjaśnia nam nasz czytelnik Marcin.
Kto zaś nie ma ochoty chodzić po lesie, bądź też nie ma na to czasu, może grzyby znaleźć na targowiskach. Wiele osób sprzedaje też grzyby przy przebiegających przez lasy drogach. W ofercie są kurki, borowiki i koźlarze. Kurki można kupić również w sklepach, niektóre sieci handlowe oferują je w opakowaniach po 200 g w cenie ok 8-10 złotych.
Olbrzymie borowiki, które przedstawiamy na zdjęciach, znalazł kilka dni temu nasz czytelnik, w lasach w powiecie lubartowskim. Jak sam przyznaje, tak duże okazy rzadko kiedy się trafiają.
Galeria zdjęć
(fot nadesłane – Michał, Paweł)
2017-08-06 14:49:04
Pamiętajcie..jedna z podstawowych zasad grzybiarza brzmi: Kozak to h*j nie grzyb!
Powiedzialbym raczej, ze juz po wysypie. W tamtym tygodniu po dwiescie sztuk borowika malego i sredniego rozmiaru. Te okazy to juz parchy. Stare i zjedzone. Mimo wszystko gratulacje dla Michala.
w starym lesie koło Czubów masa podgrzybków !
To nie podgrzybki, powąchaj.
Dziekuje za dodanie moich zdjec.
Czy aby na tych zdjęciach nie wkradły sie goryczaki 🙂
Też tak myślę. Po kolorze rurek
Badanie jezykiem. Nie byly gorzkie.
Z reszta goryczniaki ciemnieja
Wow, ale ogromne.
A gdzie ostrzeżenie, że wszystkie grzyby są jadalne ale niektóre tylko raz?
Ogólnie takie duże rosną normalnie tylko zazwyczaj robaczywe. Robaczywe suszyć to lekka przesada. Robaczki i odchody zostają może nie trujące ale mało to rozsadne. Lepiej takie grzyby zostawić w lesie. Na miejscu sprawdzając czy mają lokatorów.