-Mam wysoko postawioną rodzinę, która wszystko załatwi. Pijany kierowca usiłował wpływać na policjantów
13:44 22-10-2016
W czwartek około godziny 16:00 funkcjonariusze z Komisariatu w Urszulinie podczas patrolu dostrzegli jadącego motorowerzystę, który nie miał na głowie kasku. Po zatrzymaniu mężczyzny do kontroli okazało się również, że czuć od niego alkohol. Tymczasem kierowca jednośladu już na samym początku usiłował wpłynąć na policjantów, aby odstąpili od swoich czynności.
– Jestem pijany, ale mam wysoko postawioną rodzinę, która wszystko załatwi. A swoje czynności wykonujecie na darmo – rzekł do mundurowych. Oczywiście sztuczka mu się nie powiodła. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał niemal 1,5 promila alkoholu w organizmie. Co więcej, podczas sprawdzania w policyjnym systemie wyszło na jaw, że nie był to pierwszy raz, kiedy to kierował po pijanemu. Do tego posiada on aktywny sądowy zakaz kierowania pojazdami. Nie posiadał też przy sobie dowodu rejestracyjnego oraz obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Kilka godzin później mundurowi zatrzymali kolejnego pijanego kierowcę. Na ul. Tysiąclecia we Włodawie policjanci z Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego dostrzegli jadące wężykiem auto. Jak się okazało, 34-letni mieszkaniec Włodawy kierował volkswagenem mając prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania.
(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2016-10-22 13:38:39
powinni pojazdy zabierać ? ostatnio złapali maszynistę elektrowozu i co też zabrać ? kretyn
Jak najbardziej, choć nie w pełnym tego słowa znaczeniu. Obciążyć moczymordę wartością pojazdu, którym się poruszał. Taki elektrowóz więcej kosztuje niż np BMW @Kuba. Tak trudno to zrozumieć?
Dobra Zmiana