Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wyrok zapadł, straż miejska odpuszcza kierowcom. Fotoradar trafi do ITD?

Po wczorajszym wyroku, gdy straż miejska przegrała w sądzie, z lubelskich ulic zniknie fotoradar. Jednak do kontroli prędkości przymierza się ITD.

W poniedziałek jeleniogórski sąd podtrzymał w mocy wyrok, w którym potwierdza, że straże miejskie mają prawo karać za wykroczenia drogowe, jednak nie mają prawa domagać się od właściciela pojazdu, wskazania sprawcy wykroczenia drogowego, czyli osoby, która została zarejestrowana na zdjęciu z fotoradaru. Sędzia powołał się na wyrok Sądu Najwyższego z grudnia ub. roku, który ostatecznie rozwiał wątpliwości w tej sprawie. Oznacza to jednoznacznie, że strażnicy mają związane ręce. Mogą używać fotoradaru, rejestrować nim przekroczenia prędkości, jednak na tym ich czynności się kończą. Żeby wystawić mandat, muszą wiedzieć kto kierował w danej chwili pojazdem, gdyż mandat nie może być wystawiony automatycznie na właściciela pojazdu. Spowodowało to, że strażnicy stali się praktycznie bezsilni.

-Czekamy jeszcze aż wyrok się uprawomocni, potrwa to dwa tygodnie i tylko do tego czasu będziemy używać fotoradaru, potem nasze działania staną się całkowicie bezcelowe- wyjaśnia Robert Gogola z lubelskiej straży miejskiej. Przypomnijmy, że już raz przez zmieniające się przepisy, straż miejska musiała zrezygnować z używania fotoradaru w ustawionych przy lubelskich ulicach masztach. Najpierw wszedł przepis, że wszystkie maszty muszą posiadać zamontowane w środku urządzenie rejestrujące prędkość, czyli nie mogą stać puste maszty i pełnić roli tzw. straszaków. Następnie inny z przepisów zabronił strażnikom korzystania z fotoradarów stacjonarnych, wtedy to znaleziono wyjście, i urządzenie zaczęto ustawiać na specjalnym statywie. Jednak jak się właśnie okazało, rozwiązanie to było tylko tymczasowe.

Co się stanie więc z lubelskim fotoradarem, okazuje się, że zainteresowana nim jest Inspekcja Transportu Drogowego. –Wcześniej zwracaliśmy się do ITD z zapytaniem o wykorzystanie przez nich masztów, z których nie mogliśmy korzystać, tak aby nie było potrzeby ich demontowania. Jak odpowiedzieli, nie byli zainteresowani samymi masztami, lecz urządzeniem do pomiaru prędkości. Jednak obecnie trwają dalsze rozmowy, a to ze względu, że fotoradar został zakupiony przez lubelski Urząd Miasta i warunek z naszej strony jest taki, by pozostał on w Lublinie i na naszych ulicach odbywała się kontrola prędkości – dodaje Gogola.

Z kolei sama straż miejska ma się skupić na sprawach czysto porządkowych w mieście. –Od ubiegłego roku cały czas pracujemy nad zmiana wizerunku, tak aby mieszkańcy miasta zaczęli postrzegać naszą pracę jako pożyteczną. Walczymy z tym co najbardziej jest uciążliwe dla mieszkańców m.in. z dzikimi wysypiskami śmieci, z osobami zakłócającymi ład i porządek a także pojazdami, które kierowcy parkują w sposób zagrażający bezpieczeństwu innych użytkowników ruchu drogowego – tłumaczy Robert Gogola. Tak więc oddanie fotoradaru ma zakończyć znienawidzoną przez lubelskich kierowców działalność strażników miejskich. Pozostają jednak obawy, ponieważ może okazać się, że kierowcy jeszcze zatęsknią za kontrolami prowadzonymi przez strażników.

-Nie wiadomo jak to będzie gdy fotoradar przejmie ITD. Straż miejska przynajmniej stała w widocznych miejscach, gdzie często dochodziło do wypadków, podawała również lokalizacje fotoradaru oraz nie chowała się z nim po krzakach-tłumaczył nam wczoraj jedne z kierowców, który każdego dnia pokonuje kilkaset kilometrów po drogach Lublina i okolic. –Natomiast każdy doskonale wie, jak postępuje inspekcja. Mają gdzieś bezpieczeństwo tylko swoje fotoradary ustawiają tam, gdzie jest największe prawdopodobieństwo złapania kierowcy na przekroczeniu prędkości. Oby nie doszło do tego, że zaczną mierzyć prędkość np. na 30-ce na Unii Lubelskiej, gdzie wiadomo, że nikt poniżej 70-ciu tam nie jeździ- dodaje nasz czytelnik.

(fot. lublin112)
2014-04-01 08:00:00

6 komentarzy

  1. Ten kto jako, tako przestrzega ustalonych przepisów nie musi się zastanawiać nad istnieniem fotoradaru, a ci z ciężką nogą wcześniej czy później skończą na przydrożnych drzewach, przepustach drogowych, rowach czy słupach „rosnących” 50 metrów za rowem. Oby, niejako przy okazji innym nie narobili kłopotów.

  2. Jak dla mnie to tą całą staż miejska („żubrzykòw” jak ja ich nazywam” powinni już dawno zlikwidować!!!, – to jest paranoja co ci idioci czasem wprawiają!!@

  3. pamiętajcie że dziś 1 kwietnia :)))))))))

  4. i tak idą pieniadzę podatników w błoto!! przygotowanie sprzetu – idzie nasza kasa… zajecie dla straznikow, jak sie okazuje niezgodne z prawem?? idzie nasza kasa…. i tak sobie szastają naszymi pieniedzmi, aby byly etaty dla nich…..

  5. LUDZIE DZIŚ PRIMA APRILIS pamiętajcie o tym i się nie nakręcajcie !!!! SM ma uprawnienia , nie bądźcie głupi

  6. (…) straż miejska stała w widocznych miejscach (…) autor wypowiedzi to już chyba zapomniał że nasi dzielni carabinieri instalowali fotoradar w śmietnikach.. śmiała się z nas cała Polska… ah … ten mediolokalny PR

Z kraju