Wypadł z drogi i staranował reklamę. Świadkowie myśleli, że kierowca jest nietrzeźwy
15:36 09-05-2017
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 13 na ul. Matki Teresy z Kalkuty w Lublinie. Przechodzące tamtędy osoby zauważyły, że kierowca citroena jedzie wężykiem. Auto po chwili wypadło z drogi i staranowało baner reklamowy. Gdy mężczyzna chwiejnym krokiem wysiadł z pojazdu, świadkowie postanowili reagować.
Podejrzewając, że około 60-letni mężczyzna znajduje się pod wpływem alkoholu, dokonali obywatelskiego zatrzymania, a następnie powiadomili o wszystkim policję. Gdy na miejsce przyjechał patrol, funkcjonariusze przeprowadzili badanie alkomatem. Wtedy wyszło na jaw, że kierowca jest trzeźwy.
Wezwano więc karetkę pogotowia ratunkowego. Ratownicy medyczni przebadali mężczyznę. Okazało się, że zasłabł on podczas jazdy. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.
2017-05-09 15:32:18
(fot. nadesłane Karolina)
Medal za walkę z przydrożnymi reklamami jak wydobrzeje powinien dostać!
W tagach „ul. matki teresy z klakuty” – a może z psikuty? 🙂
Z Katapulty.
Ludzie zapominają/nie wiedzą, że podobne objawy do stanu nietrzeźwości może dawać wiele chorób jak np. cukrzyca.
Ciekawe czy policjanci potraktowali go bez szarpania jak potencjalnego pijaka.
Ta, tylko cukrzyk nie powinien mieć prawka
Resztkami sił zjechał z drogi. Czasem ktoś leży na ulicy i wszyscy myślą, że pijany.
Byłem świadkiem zdarzenia i to ja wezwałem Policję. Jechałem za tym Panem, po drodze jechał prosto.
Zatrzymał się przed skrętem w Matki Teresy, po czym podjechał i zaczął zawracać przed samym przejściem. Po chwili wjechał w znak, zaczął cofać, gdy próbował odjechać zatrzymałem go i zabrałem kluczyki. Gość kontaktował, choć był bardzo spokojny. Wezwałem Policję i po kilku minutach przyjechali… Zaraz po telefonie Pan wysiadł z auta.
Jeśli to było chwilowe zasłabnięcie to ten Pan jest absolutnie nieodpowiedzialny. Gdyby w momencie jego zawracania ktoś szedł po chodniku to nie było by wesoło. Nie ważne czy jesteś pijany, czy źle się czujesz – nie jedź, bo możesz komuś zmarnować życie!
Palnij się w głowę i idź czym prędzej sam oddaj prawo jazdy bo nie wiesz kiedy Ciebie takie coś spotka.Być może stanie się szybciej niż myślisz.
A ty już się palnąłeś? Bo coś się z tobą dzieje!
A wiedza często ratuje życie!
Jakim cudem mężczyzna po zatrzymaniu przez kilka osób i aż do przyjazdu policji co trwało ok 15 minut nie zdążył poinformować ich o swoim zasłabnięciu? Gdybym zasłabł lub był np cukrzykiem i kilka osób by mnie zatrzymało w takiej sytuacji poprosiłbym przede wszystkim o wezwanie karetki lub przynajmniej poinformował te osoby o zasłabnięciu. Całe to zatrzymanie i interwencja policji wyglądała mega dziwnie.
ohh jak dobrze ze tego lekarzyny nie bedzie juz w ratownictwie:) nareszcie likwidują S-kę!!! ku chwale
Będzie, w innej karetce.