Wypadek na ścieżce rowerowej. 17-latek czołowo zderzył się z 29-latką
15:20 18-09-2018
Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 18:20 w Elizówce koło Lublina. Na drodze dla rowerów czołowo zderzyła się dwójka cyklistów. Na miejscu interweniowały zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący rowerem 17-latek jechał od strony Elizówki w kierunku Lublina. Na łuku drogi zjechał na lewą stronę, gdzie doprowadził do czołowego zderzenia z jadącą z naprzeciwka rowerzystką – wyjaśniała nam Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
W zdarzeniu poszkodowana została jedna osoba. 29-letnią kobietę przetransportowano do szpitala. Doznała ona m.in. urazu szczęki. Badanie alkomatem wykazało, że oboje cykliści byli trzeźwi. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności wypadku.
2018-09-18 15:00:41
(fot. ilustr. lublin112.pl)
równouprawnienie
jaki wypadek?a skąd wiadomo że będzie miała obrażenia powyżej 7 dni?a może to zwykła kolizja:D
Stąd wiadomo, że tak ocenili lekarze .
red.
Należy się zakaz kierowania rowerami. Jak się nie umie kierować, to się nogami chodzi, albo taksówką jeździ.
Chodzić pewnie też nie umie.
jak zaczynają się podróbki „Frania” to ja nie biorę udziału w takiej zabawie – jesteś imbecyl jak nie potrafisz wymyślić czego lepszego
I dziwić się że wjeżdżają pod samochody skoro sami się nie mogą minąć
A która to już kolizja/wypadek spowodowana nieprawidłowym wymijaniem się rowerzystów w tym roku, że takie wnioski?
Franiu jesli się pytasz ktora to już kolizja, to odpowiem że w krótkim czasie kolejna.
Czy zdajesz sobie sprawę, do ilu w tym czasie (krótkim czasie) doszło kolizji pomiędzy samochodami. To są setki albo tysiące kolizji (dziennie zdarza się kilkadziesiąt kolizji zgłoszonych Policji, a są te niezgłoszone). O tych kolizjach się nie pisze, bo karetki nie przyjeżdżają, nikt nie zostaje ranny, itp.
Może dlatego masz wypaczony obraz świata względem rowerzystów.
No i co z tego, że któraś w ciągu tygodnia czy miesiąca. W tym samym czasie zdarzyło się kilka wypadków śmiertelnych, kilkadziesiąt z ofiarami i kilkaset kolizji, w których nie brali udziału rowerzyści.
I dziwić się że wjeżdżamy pod samochody skoro sami się nie możemy minąć. I niech pierwszy odezwie się ten, który nigdy nie jeździł rowerem.
Przynajmniej nikt nie porzucił rowerów i nie zbiegł z miejsca wypadku pozostawiając rannych współpasażerów. Takich zdarzeń było więcej niż kolizji z rowerzystami.
Możesz to uwzględnić w swoich spostrzeżeniach?
Pokaż mi jakieś statystyki że było ich więcej, bo na razie to jesteś tylko mocny w gębie, czyli jak zwykle.
1. przejrzyj choćby ten portal i policz
2. ale nawet gdyby było więcej wypadków z rowerzystami niż z pijakami to co z tego
3. a w czym jeszcze (oprócz gęby) trzeba być mocnym na forum?
Na podstawie jednostkowych przypadków wysnuwać takie wnioski! Równie dobrze można, po każdym wypadku na przejeździe kolejowym można napisać, że kierowcy są ślepi. A po złapaniu menela za kółkiem, można orzec: że wszyscy kierowcy to pijaki.
Skoro nie zwracają uwagi na siebie nawzajem to co pisać o zawracaniu uwagi i zachowaniu ostrożności na ulicy.
To wina betonów. Tam stały betony i dlatego w przypadku utraty panowania nad rowerem nie było gdzie uciekać, by się ratować przed czołówką
ciekawe czy do wypadku przyjechały 3 wozy strażackie, jak to się często zdarza przy obtarciu dwóch osobówek
5 strażackich, 2 karet o 3 radiowozy, ale kobietę i tak zabrało LPR bo stan za ciężki. Potwierdzone info.
Pewnie pomiędzy sklepem IKEA, a skrętem do Dysa. Dolinka, jadący z obu kierunków mają z górki, a do tego 90-stopniowy zakręt jakieś 5 metrów za granicą Lublina. Jak się nie przyhamuje, to na bank wyniesie do lewej.
To ja jestem Franio a nie żaden z Was