Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Wyjechał, choć widok zasłaniała mu ciężarówka. Zderzył się z toyotą

Dwa samochody osobowe zderzyły się rano na węźle Węglin. Występowały utrudnienia w ruchu.

Do zdarzenia doszło w czwartek rano na węźle Węglin. Zderzyły się tam dwa samochody osobowe: ford i toyota. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe.

Jak wstępnie ustalono, kierujący fordem mężczyzna wyjeżdżał z obwodnicy. Widok miała mu zasłonić ciężarówka. Wtedy doprowadził do zderzenia z toyotą. Oboje kierowcy opuścili pojazdy o własnych siłach.

Przez ponad godzinę występowały utrudnienia w ruchu. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.

(fot. lublin112, nadesłane Łukasz)
2017-10-19 11:48:55

17 komentarzy

  1. Obój. Instrument taki.

    • Jeśli drugim samochodem kierowała kobieta, to jest w miarę ok, chociaż zgrabniej byłoby „oboje kierujący”.
      Jeśli zaś obaj kierowcy byli mężczyznami, to redaktor się czegoś nowego nauczy, o ile czyta komentarze.

  2. No i kolejny… też mu mrugali? Nic nie widzę… to jadę….
    Chociaż mi ostatnio też się tak zrobiło – wyjeżdżam z parkingu osiedlowego a przednia szyba zaczyna się robić biała, coraz bardziej biała – zachodzi parą i to momentalnie – jakby ktoś mleko na niej rozlał. Przystanąć nie ma gdzie – z tyłu auta… i jedź przez osiedle na czuja…

    • „Przystanąć nie ma gdzie” – samolotem leciałeś i potrzebujesz lotniska, żeby się zatrzymać, tym bardziej na osiedlówce?
      Gdybyś zderzył się z kimś/z czymś to też byś się nie zatrzymał?

    • No i co z tego, że z tyłu auta? Bezpieczeństwo jest ważniejsze niż kilka minut na przetarcie szyby.

    • Masz się czym chwalić. Jeżeli nie potrafisz zapewnić sobie odpowiedniej widoczności kierując pojazdem – to powinieneś inny środek transportu sobie zapewnić.
      Masz do wyboru: autobus, taxi, rower – szybka Ci w nim nie zaparuje.

  3. „Wam kury szczać prowadzić, a nie pojazdy prowadzić”.

  4. Czyz wczoraj nie pisalem o koniecznisci zamontowania sygnalizacji na kazdym zjezdzie bo prawo jazdy dostaja idioci

  5. oj Franiu jakiś Ty pusty normalnie świętszy od Papieża , zawsze sumienny , w zabudowanym 49,9 km/h nie rób z siebie kretyna

    • Na pewno nie wiele szybciej. Nie mam z tym żadnego problemu, żeby przestrzegać ograniczeń prędkości. Jakbym rozwoził pizzę albo był kurierem, to być może inaczej do tego podchodził.
      Przejechać te kilkanaście kilometrów dziennie (czasami trochę więcej) z przepisową prędkością nie robi mi więcej niż kilka minut różnicy.
      Nie zaoszczędzę nawet czasu na wypalenie jednego papierosa. Choć już dawno rzuciłem palenie.

    • przecież na rowerku komunijnym więcej nie wyciągnie

      • Szybciej to znaczy lepiej? Zresztą, co Ciebie to obchodzi? Jeżeli nie łamię przepisów i nie stwarzam niebezpiecznych sytuacji to co komu do tego jak jeżdżę i z jaką prędkością.
        Nie jest to też prędkość utrudniająca ruch innym, zazwyczaj kilka-kilkanaście km/h powyżej prędkości dopuszczalnej.

    • Jak napisze, że jeżdżę 150km/h po mieście to będziesz zadowolony?

    • Dlaczego wydaje Ci się, że nie można jeździć prawidłowo? Nawet jeżeli popełniam błędy/wykroczenia to nie są one celowe, ale przynajmniej staram się ich nie popełniać i poprawiać technikę/sposób jazdy.
      W jaki sposób robię z siebie kretyna? To, że większość kierujących przekracza prędkość, wcale nie oznacza, że mam robić tak samo.

  6. Ma kosztowną nauczkę – następnym razem będzie uważać

  7. Nic nie widzę, ale pojadę. Co się może stać? Na ruchliwej drodze?

  8. szkoda fur bo jeszcze fajne były tzn toyota pewnie tak a ford to pewnie już i tak klepany bo ma swe lata

Z kraju