Wszedł na słup wysokiego napięcia. Życie uratowali mu policjanci
15:29 29-06-2014
Do zdarzenia doszło dzisiaj rano w Radzyniu Podlaskim. O godzinie 9-tej mieszkanka tego miasta powiadomiła służby ratunkowe, o tym że jej małżonek wybiegł z domu informując że popełni samobójstwo. Policjanci wiedząc że liczy się każda sekunda, natychmiast ruszyli na poszukiwania desperata. Znaleźli go na pobliskim słupie wysokiego napięcia. Mężczyzna miał już założoną pętlę na szyję.
Mundurowi przez kilka minut usiłowali podjąć z nim rozmowy, by przekonać go do zmiany decyzji, jednak ten nie chciał ich słuchać. W międzyczasie powiadomili również straż pożarną i pogotowie ratunkowe. Po chwili jednak desperat dał się przekonać do zejścia na dół. Wtedy najprawdopodobniej poślizgnął się a pętla zaczęła mu się zaciskać na szyi. Mężczyzna nie mógł się samodzielnie uwolnić, więc policjanci podjęli decyzję o nie czekaniu na strażaków tylko samodzielnym podjęciu akcji ratunkowej.
Jeden z nich wszedł na słup, drugi asystował mu z ziemi. Sytuacja była o tyle niebezpieczna, że napięcie w przewodach wynosiło 15 tys. V a desperat wisiał na wysokości 6 metrów. Jednak po chwili udało się do niego dotrzeć i odciąć pętle na której wisiał. Funkcjonariusz zdążył dosłownie w ostatniej chwili, gdyż mężczyzna tracił już oddech. Po sprowadzeniu na dół 30-latka został on przekazany załodze pogotowia ratunkowego.
Funkcjonariusze którzy uratowali życie mężczyźnie to Mł. asp. Krzysztof Maliszewski oraz jego parter z patrolu st. asp. Grzegorz Przybysz.
(fot. KPP Radzyń Podlaski)
2014-06-29 14:13:46
Gratualcje dla obu policjantów.
Brawo panowie. Upewniam się, że mam rację ucząc dziecko: jak będziesz w tarapatach, to szukaj policjanta.
Dorosły 30- to letni człowiek powinien wiedzieć co robić, żeby osiągnąć określony skutek zanim ktoś zacznie ryzykować życiem żeby mu w tym przeszkodzić.
A ten dupek powinien zapłacić za to ryzyko i całą akcję.
Medale dla nich hahahaha
z kartofla, już wystarczająco obciążają budżet