Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wstydziła się ciąży. Studentka, która włożyła noworodka do pieca z zarzutem zabójstwa

Zarzut zabójstwa usłyszała kobieta, która włożyła noworodka do pieca. Wstępne ustalenia wskazują, że nikt poza nią, nie miał ze zdarzeniem nic wspólnego.

W poniedziałek została przesłuchana 21-letnia mieszkanka Majdanu Kozłowieckiego, zatrzymana niedługo po tym, jak znaleziono w piecu nadpalone zwłoki noworodka. Studentka jednej z lubelskich uczelni złożyła obszerne wyjaśnienia, w których tłumaczyła, że wstydziła się ciąży, w którą miała zajść niedługo po tym, jak zaczęła się spotykać ze swoim partnerem. Nie chciała się przyznać rodzinie, że spodziewa się dziecka. Coraz większy brzuch starała się ukryć nosząc luźne ubrania. Nawet swojego partnera zapewniała, że się myli, kiedy pytał ją o ciążę.

Wstępne ustalenia wskazują, że dziecko urodziło się w ósmym miesiącu ciąży. Poród odbył się w nocy ze środy na czwartek i miał miejsce w łazience. Następnie 21-latka owinęła noworodka ręcznikiem i ukryła w palenisku znajdującego się w jej pokoju pieca. Później przystąpiła do sprzątania śladów porodu. W piątek rozpaliła w piecu, starając się spalić zwłoki dziecka.

Następnego dnia wraz z partnerem udali się na przyjęcie weselne do znajomych. Matka kobiety wraz z siostrą zaczęli sprawdzać pokój 21-latki, gdyż widząc zmianę w jej figurze, podejrzewały, że urodziła dziecko. W piecu dokonały makabrycznego odkrycia. Ojciec kobiety powiadomił o wszystkim policję. Para została zatrzymana na weselu.

Przez kilka godzin w mieszkaniu prowadzone były policyjne czynności. Technicy zabezpieczyli szereg śladów, w tym resztki niedokładnie zmytej krwi w łazience. Przesłuchane zostały również mieszkające z 21-latką osoby, a także jej partner. Ich zeznania są zgodne z dotychczasowymi ustaleniami śledczych. Jak zapewniała kobieta, dziecko urodziło się martwe. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o zastosowanie wobec kobiety środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. We wtorek ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok noworodka.

(fot. policja – zdjęcie ilustracyjne)
2018-07-02 20:36:06

89 komentarzy

  1. przeciwnik podwójnych strandardów

    Po prostu nie wierzę w to co czytam, nie jestem jakimś tam zagorzałym katolikiem ale jestem wierzącym i jak czytam nie które komentarze to śmiać się chce z podwójnych standardów jakie ludzie reprezentują, całą winę zrzucacie na to, że rząd zabrania aborcji i to jest główna wina, jesteście takimi zwolennikami aborcji a palenie wcześniaka w piecu tak was razi ?? przecież ona nie zrobiła nic innego niż dokonała aborcji, zaraz pewnie ktoś będzie mówił że to nie to samo i nie można porównywać, aha czyli zabić dziecko do któregoś tam tygodnia to jest ok ale już 2 dni, tydzień, miesiąc później to już jest be, ludzie poczytajcie co piszecie i zastanówcie się nad swoim stanowiskiem, żeby było jasne nie popieram i nie usprawiedliwiam tego co zrobiła ta dziewczyna bo tak jak ktoś napisał mogła urodzić normalnie i oddać dziecko, jako noworodek miało ogromne szanse na szybką adopcje

Z kraju