Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Wraca temat wybicia wszystkich dzików. Rolnicy żądają zdecydowanych i szybkich działań w tej sprawie

Po raz kolejny powrócił temat wybicia całej populacji dzików na terenie od wschodniej granicy aż do Wisły. Samorządowcy twierdzą jednak, że działania tego typu nie mają sensu, gdyż zarażone ASF dziki masowo przemieszczają się na teren naszego kraju zza wschodniej granicy. Zapobiec ma temu płot.

W środę w Łazach koło Łukowa odbyła się konferencja rolników związana z Afrykańskim Pomorem Świń, którego ogniska znów występują na terenie naszego regionu. Licznie zgromadzeni mieszkańcy nie tylko z województwa lubelskiego, lecz także mazowieckiego, debatowali nad trudną sytuacją związaną z chowem świń. W spotkaniu uczestniczyli także lokalni parlamentarzyści i samorządowcy a także przedsiębiorcy oraz lekarze weterynarii. Hodowcy trzody chlewnej twierdzą, że wprowadzane obostrzenia, mające na celu zahamowanie rozprzestrzeniania się wirusa nie przynoszą żadnych efektów, cierpią w związku z tym tylko rolnicy. Zażądali m.in. całkowitego zlikwidowania populacji dzików na terenie od granicy do Wisły. Według nich, tylko to może pomóc w walce z ASF.

W ubiegłym miesiącu z podobną propozycją wyszedł marszałek województwa lubelskiego. Na sesji sejmiku województwa radni jednogłośnie uznali, że dotychczasowe działania podejmowane w walce z tą chorobą, nie są w pełni skuteczne. Wtedy też padła propozycja, aby zlikwidować całą populację tych zwierząt w naszym regionie. Jak się szacuje, dzików jest w województwie lubelskim ponad 20 tysięcy sztuk. Postanowiono więc, że każdy myśliwy, który zastrzeli dzika, otrzyma ekwiwalent pieniężny w kwocie 200 złotych. Taka sama kwota trafi do każdego, kto znajdzie padłe zwierzę tego gatunku. Ma to zachęcić myśliwych do częstszego polowania na dziki a mieszkańców do poszukiwania szczątków tych zwierząt.

Wciąż pozostaje jednak problem dzików, które licznie przemieszczają się z Białorusi do Polski. Przed kilkoma dniami w Grabanowie miało miejsce spotkanie w tej sprawie rolników z powiatu bialskiego z wojewodą lubelskim. W kilkugodzinnej dyskusji rolnicy poruszyli m.in. problem braku zapłaty za sprzedaną trzodę chlewną, kwestię opieszałości weterynarzy przy wydawaniu decyzji o wypłacaniu odszkodowań za wybite świnie czy problem z uzyskaniem dopłat do ceny sprzedanych tuczników. Zwrócili też uwagę na niewystarczający – ich zdaniem – odstrzał sanitarny dzików oraz to, że po wykryciu ogniska ASF u świń wybijane są one w promieniu 3 km, natomiast w przypadku znalezienia martwego, zarażonego wirusem dzika, takie działania nie są podejmowane.

W ocenie rolników cała populacja dzika powinna zostać zlikwidowana, zmienić się musi też ustawa o szkodach łowieckich, która aktualnie jest wadliwa i krzywdząca. Wojewoda zadeklarował, że jeszcze w tym tygodniu wszystkie zgłaszane przez rolników postulaty przekaże do Ministerstwa Środowiska oraz Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Poinformował również mieszkańców, o rządowych planach zwalczania ASF, m.in. budowie ogrodzenia na granicy z Białorusią i Ukrainą. – Rząd w zeszłym tygodniu zdecydował się na ten krok, bo wybicie dzików do zera na tym terenie nie zabezpieczy nas przed ich przyjściem zza wschodniej granicy. Płot musi powstać. Szykuje się akcja przeczesywania lasów bialskich, żeby znaleźć te dziki, które padły z powodu ASF – zapowiedział Czarnek.

(fot. lublin112)
2017-07-13 14:29:34

23 komentarze

  1. Lobby myśliwskie działa bezbłędni ogrodzenie a może zwykły pastuch dziki przechodzą przez każde ogrodzenie typu siatka będzie robione wszystko tylko nie likwidacja dzików ile lat już mineło ile narad obietnic kilka lat znów minie a osoby decyzyjne będą dalej się spotykać planować i brać kasę z naszych podatków. Jak to inaczej nazwać tyko nieudolność.

  2. „…zarażone ASF dziki masowo przemieszczają się na teren naszego kraju zza wschodniej granicy… – z pana Putina to niezły gagatek, jednych wykończy zielonymi ludzikami, innych dzikami.

  3. Wzdłóż całej granicy z Polską Białoruś ma podwójne zasieki, pomiędzy którymi biegnie zaorany pas. Wg. mnie ktoś jak widzi płynące dziki z tego kraju, to widzi dziki polskie, które nie mogły przejść wcześniej wspomnianych przeze mnie zasiek. Tyle w temacie. Poza tym, gdyby powstał taki płot to kto będzie pilnował trwałości. I kto będzie odpowiadał za to, że np. w miejscu gdzie płot będzie zniszczony nie przeszły jakieś zwierzęta?

  4. myśleć ,myślenie nie boli….co jest grane jeśli po znalezieniu dzika w promieniu 3 km wybijane sa zwierzęta hodowlane,ale nie dziki ….ciekawe bo na logikę to dziki powinny byc utylizowane….-kiedyś czytałam że wielcy tego świata planują wielki głód- było to niedorzeczne dla mnie a teraz widzę że np spisywane są na wsi kury, wybijane swinie,drób…..czy nie po to żebysmy nie mogli sami się wyżywić?????????

Z kraju