Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Pod wpływem narkotyków chciał udusić swojego 5-miesięcznego synka. Widział u niego trzy głowy

Zapadł wyrok dla mieszkańca Włodawy, który usiłował udusić swoje kilkumiesięczne dziecko. Życie chłopcu uratowała jego matka, która wyrwała dziecko z rąk ojca i wraz z nim uciekła z mieszkania.

Dramatyczne sceny rozegrały się rok temu we Włodawie. W połowie maja 2017 roku 25-letni Robert Z. wrócił do domu, jego partnerka zwróciła uwagę na jego dziwne zachowanie. Nie przeczuwała jednak, że mężczyzna może zrobić coś złego. Po pewnym czasie 23-latka wyszła do toalety, zostawiając partnera w pokoju wraz z ich 5-miesięcznym synkiem Filipem.

Jak wynika z akt sprawy, wracając zauważyła partnera nachylonego nad chłopcem. Mężczyzna miał zaciśnięte dłonie na szyi dziecka i usiłował je udusić. Przerażona matka zaczęła krzyczeć, co sprawiło, że 25-latek ocknął się i puścił swojego synka. Kobieta zabrała dziecko i uciekła z pokoju, po czym zadzwoniła po policję.

Przybyli na miejsce funkcjonariusze zatrzymali Roberta Z. W trakcie przesłuchania mężczyzna tłumaczył, że spoglądając na dziecko dostrzegł, że posiada ono trzy głowy. Wtedy poczuł wewnętrzną potrzebę, że musi zaatakować chłopca. Chwycił go za szyję i zaczął dusić. – Dziwnie widziałem i zachciało mi się to zrobić – wyjaśniał później śledczym.

Badanie alkomatem wykazało, że Robert Z. był trzeźwy. Zachowywał się jednak dość dziwnie, dlatego też został przetransportowany do szpitala, gdzie została od niego pobrana krew do badań. Wyniki nie pozostawiły żadnych wątpliwości. Mieszkaniec Włodawy znajdował się pod wpływem środków odurzających. Co więcej, wcześniej zażywał również inne narkotyki, gdyż w jego organizmie oprócz amfetaminy wykryto też pochodne konopi.

Biegli psychiatrzy stwierdzili, że 25-latek w trakcie popełniania przestępstwa był poczytalny i może odpowiadać przed sądem. Podczas rozprawy mężczyzna zapewniał, że nie chciał skrzywdzić swojego synka. Sąd uznał, że Robert Z. jest winien zarzucanego mu czynu i skazał go na 2,5 roku pozbawienia wolności.

(fot. pixabay.com – zdjęcie ilustracyjne)
2018-05-28 19:36:36

15 komentarzy

  1. 2,5 roku za próbę morderstwa na własnym dziecku? Yyyy… chyba trochę za dużo. A tak poważnie to dałabym 25

    • W Polsce byś nie mógł bo nie da się dostać 25 lat za próbę morderstwa, a nawet za samo morderstwo to też nie jest pewnik.

  2. Będzie więcej tej patologi .Bo niema skutecznego środka odstraszania jakim była kara śmierci.

  3. Następny dewiant który chciał dziecko zamordować. 2,5 roku żywić za darmo dziada, a do pracy i łańcuchy na nogi i w kamieniołomy niech kostkę brukową ciosa!

    • Dziad to twoj stary ukier banderBas szoszku

      • wiemy, że to przykre być wychodowanym mając za rodziców probówke i pipete ale nie daje ci to usprawiedliwienia aby obrażać reszte biologicznie urodzonego społeczeństwa

  4. Co trzy głowy to nie jedna.

  5. Włodawa to jak dziwny lubartów. Gęby takie same.

  6. R***** synio marnotrawny ****** pod wpływem poleciał po bandzie za ostro

  7. W więzieniu mu podduszą coś innego.

  8. 2,5 roku nie brzmi przerażająco. 2,5 roku robić za automat do lodów niezależnie od pory roku… to sprawiedliwe.

  9. Apolinary Ciapciak

    Jak sobie wyobraził, że za jakieś 15 lat jego naćpany syn go dusi…
    To on tak w (zbyt wczesnej) samoobronie tego syna…

  10. Chyba raczej nie chcial skrzywdzic dziecka. Wyrok powinien raczej brzmiec przymusowa terapia antynarkotykowa a nie wsadzac go do wiezienia. Nikt na tymto nie wygral ani spoleczenstwo ani rodzina a juz najmniej dziecko. Ah te nasze sady i te wyroki z choinki…

Z kraju