Wpłacili pieniądze, na wakacje nie polecą. Poszkodowanych jest 130 osób
13:11 17-07-2016
Ustalona została wstępna liczba osób, które zostały poszkodowane w wyniku problemów finansowych biura podróży Italy Tours z Opola Lubelskiego. Pewne jest również to, że nikt z klientów biura nie zdążył wyjechać za granicę, dzięki czemu nie trzeba organizować i zapewniać poszkodowanym powrotu do kraju. Osoby, które wykupiły wakacyjne wczasy wpłacały zarówno zaliczki, są jednak też tacy, którzy zapłacili całą kwotę wycieczki. Łącznie może to być nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Jak zapewnia właściciel biura podróży Krzysztof Świątkowski, posiada gwarancję ubezpieczeniową wystawioną przez Towarzystwo Ubezpieczeń INTER Polska S.A. Opiewa ona na kwotę 120 tys. złotych. Oznacza to, że poszkodowani otrzymają zwrot wpłaconej gotówki. W związku z tym, powinni zgłaszać się do firmy ubezpieczeniowej lub też kontaktować się z Urzędem Marszałkowskim w Lublinie. Tam otrzymają wszystkie potrzebne informacje oraz dokumenty. Należy jednak pamiętać, że gwarancja ubezpieczeniowa ważna jest tylko do 5 czerwca 2017 roku.
Firma specjalizowała się w organizacji i sprzedaży wyjazdów turystycznych do Włoch, Francji, Chorwacji i Hiszpanii. Do tego dochodziły wycieczki objazdowe oraz wyjazdy na jarmarki bożonarodzeniowe do Wiednia, Salzburga, Pragi, Berlina i Drezna. Biuro istniało na rynku 9 lat, było popularne wśród mieszkańców zarówno Opola Lubelskiego jak też powiatu.
Na początku tygodnia właściciel wydał oświadczenie, w którym poinformował, że w związku z utratą płynności finansowej zmuszony jest do zaprzestania realizowania działalności w zakresie organizowania imprez turystycznych i pośredniczenia na zlecenie klientów w zawieraniu umów o świadczenie usług turystycznych. Upadek opolskiego biura podróży Italy Tours jest pierwszym tego typu przypadkiem w tym roku w Polsce.
(fot. lublin112)
2016-07-17 13:08:18
120 tys. zł z ubezpieczenia to chyba trochę za mało, by spłacić zobowiązania 130 osób.
jak płacili zaliczko po 500 zł to starczy
Najbardziej wkurzające jest to, że biura sprzedają wycieczki na długo po tym jak już wiedzą o swojej niewypłacalności i dalej doją nieświadomego klienta z pełną premedytacją. Nie wierzę, że płynność finansową traci się w przeciągu bardzo krótkiego czasu.
To uwierz !!! Spodziewali się dużo większej ilości osób jest tyle co jest brakuje kasy na opłatę transportu,pobytu i po płynności finansowej.. a właściciel ma w czapce ludzi którzy już zapłacili bo na koniec sezonu ma wyjść z pełną kieszenią skoro tak nie będzie to zamyka biznes zbiera zabawki i cześć ..