Wola Uhruska: Poszła na grzyby, szukali jej przez 17 godzin
12:50 22-09-2015
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem na terenie gminy Wola Uhruska. Policjanci otrzymali wezwanie, że jedna z mieszkanek około godziny 15:30 wyszła do lasu na grzyby i do tej pory nie wróciła. Rodzina szukała kobiety na własną rękę jednak nie przyniosło to rezultatu.
Do poszukiwań zaangażowano 70 osób, policjantów, funkcjonariuszy Straży Granicznej, strażaków z OSP i PSP, funkcjonariuszy Straży Leśnej oraz okolicznych mieszkańców.
Mundurowi zaczęli przeczesywać pobliskie lasy i tereny przy użyciu latarek oraz kamery termowizyjnej. W akcji udział brał także śmigłowiec z KGP Warszawa, policjanci Oddziałów Prewencji Policji w Lublinie, mobilne centrum kierowania BSK KGP oraz grupa ratowniczo-poszukiwawcza z Nowego Sącza.
– Po 17 godzinach poszukiwań około godz. 13:00 zaginiona 80-latka została odnaleziona. Idącą przez las kobietę w rejonie Sobiboru wypatrzył mieszkaniec Stacji Kolejowej Sobibór. Mężczyzna przywiózł zaginioną do miejsca zamieszkania i przekazał rodzinie. Kobieta dobrze się czuła i nie posiadała żadnych urazów. Potwierdził to lekarz pogotowia ratunkowego wezwanego na miejsce – informuje st.post. Elwira Tadyniewicz z włodawskiej Policji.
Galeria zdjęć
2015-09-22 12:14:56
(Policja Włodawa)
A znalazła coś chociaż? Materiał przedwojenny nie do zdarcia, nie to co dzisiejsza młodzież. Zaraz zasmarkany, wycieńczony i pół roku rekonwalescencji. A po grzyby do marketu lub na targ.
Za akcję powinna zapłacić rodzina, że babine puściła do lasu. Moja babcia dobrze wie, że w tym wieku do lasu samej nie wolno chodzić.
Niektóre babcie mieszkają sobie same, ale tego jak i pewnie jeszcze wielu rzeczy nie wiesz
Właśnie mieszka sama i to 5 m od lasu
a dlaczego? Przecież służby same podjęły się akcji mimo iż parę godzin tylko staruszki nie było, a w takim wieku to się szybkiego kroku nie ma. Poza tym babcia sama się mogła puścić do lasu…
nie mieszkała sama a przecież nikt nie trzyma nikogo na uwięzi. kto mógł się spodziewać że dojdzie tak daleko. ludzie pomyslcie jakbyscie sie zachowali jakby ktos z waszej rodziny byl na jej miejscu!!
To ty ogarnij, z tych 70 osób przynajmniej 20 było na służbie i mogło się zająć czymś konkretnym, a nie szukaniem babci, która „zaginęła”. W ogóle rodzinka musi mieć niezłe dojścia skoro akcja rozpoczęła się przed upływem standardowych 24h
to byla starsza osoba, w takiej sytuacji jest inaczej tak jak z malym dzieckiem, nie widzieliscie calej akcji to mozecie sobie gadac.
Nawymądrzaliście się na temat babci, ale nikt do tej pory nie napisał czy przez te 17 godzin nazbierała coś więcej niż zjebów od najbliższych
babci nikt za nic nie [] bo to nie o to teraz chodzi, najwazniejsze jest jej zdrowie bo przezycia byly straszne, byla tyle godzin w lesie sama daleko od domu, a tak poza tym grzyby tez miala jesli to dla was takie wazne.