Wmówił winę poszkodowanej, kamera pokazała prawdę (wideo)
21:54 02-12-2018
Przed dwoma tygodniami informowaliśmy o pierwszym zdarzeniu drogowym, jakie miało miejsce na niedawno przebudowanym skrzyżowaniu Drogi Męczenników Majdanka z ul. Grabskiego i Sulisławicką w Lublinie. W godzinach wieczornych zderzyły się tam dwa samochody osobowe: kia i audi. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Jedna osoba została poszkodowana i przetransportowano ja do szpitala.
Policjanci, którzy prowadzili na miejscu czynności zapoznali się z relacjami uczestników zdarzenia. Jak wyjaśniał kierowca kii, wyjeżdżał on z ul. Grabskiego. Stał przed skrzyżowaniem jako trzeci, oczekując na zielone światło. Pojazdy przed nim ruszyły, a kiedy on wjechał na skrzyżowanie, w jego auto uderzyło audi, którego kierująca jechała Drogą Męczenników Majdanka w kierunku Felina.
Młoda kobieta nie miała nic na swoją obronę zwłaszcza, że od samego początku mężczyzna twierdził, że to on miał zielone światło. Do tego w wyniku stresu nie była już pewna, jaki kolor był na sygnalizatorze, kiedy wjeżdżała na skrzyżowanie. Nie było też świadków zdarzenia. Z uwagi na to, policjanci uznali kobietę za winną spowodowania kolizji i ukarali ją mandatem karnym.
Dzień później otrzymaliśmy nagranie z kamery firmy ABAKS SYSTEM, której zapisy już wielokrotnie publikowaliśmy podczas licznych kolizji i wypadków, do jakich dochodziło w tym miejscu. Okazało się wtedy, że kierująca audi miała zielone światło, kiedy wjeżdżała na skrzyżowanie. Kierowca kii owszem ruszył razem z pojazdami, które znajdowały się przed nim, jednak ich kierowcy na warunkowej strzałce wykonywali manewr skrętu w prawo, on zaś pojechał prosto.
Obecnie sprawą zajmuje się sąd. Jego zadaniem jest anulowanie nałożonego na kobietę mandatu karnego.
(fot. lublin112, wideo – Abaks-System)
jezeli myli zielona strzalke z zielonym swiatlem to sąd powinien zabrac mu dozywotnio prawo jazdy
mogła być w szoku od uderzenia