Włamali się na konto w banku, ukradli ponad 240 tys. złotych. Trafili na trzy miesiące do aresztu
16:59 03-11-2018
Do Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Lublinie doprowadzono 52-letniego Jacka K. i 56-letniego Krzysztofa Z., którym przedstawiono zarzuty dotyczące oszustwa internetowego.
– Mężczyźni w dniu 26 stycznia 2018 roku, w Warszawie, Legionowie i Błoniu, działając wspólnie i w porozumieniu, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w ramach ustalonego uprzednio podziału ról, po dokonaniu w dotychczas nieustalony sposób bez upoważnienia zmiany zapisów danych informatycznych, stanowiących elektroniczny zapis operacji finansowych na dwóch rachunkach bankowych, poprzez uprzednie zainfekowanie złośliwym oprogramowaniem komputera użytkowanego przez pokrzywdzonego oraz po uprzednim posłużeniu się jako autentycznym podrobionym dowodem osobistym wystawionym na nazwisko pokrzywdzonego i uzyskaniu duplikatu karty SIM użytkowanym przez w/w pokrzywdzonego, a następnie przełamanie elektronicznych zabezpieczeń indywidualnych haseł oraz uzyskaniu kodów dostępowych do tych rachunków brali udział w kradzieży z włamaniem pieniędzy w łącznej kwocie 243 500,00 złotych – informuje Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Jacek K. przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu i składał wyjaśnienia, ale ich treści nie zostały ujawnione. Krzysztof Z. również przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.
– Prokurator zdecydował się skierować wniosek o zastosowanie wobec podejrzanych najsurowszego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do naszego wniosku i zastosował wobec obu podejrzanych tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Śledztwo jest rozwojowe. Nie wykluczamy kolejnych zatrzymań w sprawie – dodaje Agnieszka Kępka.
(fot. pixabay.com – ilustracyjne)
Stare hakiery z nich 🙂
a co z komputerowymi oszustami proponującymi naukę języków z 80% dofinansowaniem…na stronie lublin112 są reklamy tych kursów…167zł za jakieś płyty skopiowane z darmowych kursów, które wcześniej były dołączone do gazet…wcześniej dopiero po dogłębnym wczytaniu w treść można skojarzyć, że nie są to kursy stacjonarne…mimo rezygnacji o godzinie 8.00 rano wysyłają paczkę pobraniową o godzinie 17.00!!!!!!!!!
Jeśli się dałas na to nabrac to współczuje. Juz dawno przed tym ostrzegałem. Serwis z którego czerpia reklamy nie jest bezpieczny, po za tym, że te oferty to jedna wielka ściema, to sam serwis,którego nazwy nie wymienię, dla tego że pewnie nie opublikowali by tego komentarza, rozsyłał swojego czasu złośliwe oprogramowanie typu spyware, prawdopodobnie robi to zresztą dalej. W konsekwencji tego ktoś kto wchodzi w te reklamy może narazić się na kradzież czułych danych takich jak numery kart, numery kont bankowych, numery telefonów, loginy i hasła itp.
Niestety większość komentarzy w których o tym ostrzegałem została odrzucona i nie trafiła do publikacji. Rozumiem że zarabiać jakoś trzeba, ale jeśli chce się być rzetelnym i prawilnym, to takie działania na pewno nie przyczynią się do zdobywania tego zaufania wsród czytelników.
Nie wiemy na jakiej podstawie pan tak pisze, ale wszystkie informacje o taooboli można znaleźć na stronie https://www.taboola.com/pl. Nie odpowiadamy, za to kto i w co klika i co ma na swoim telefonie (aplikacje etc.) w co wchodził i na co się zgadzał wchodząc na strony w Internecie. Wielu wydawców, w tym duże portale informacyjne korzystają z tabooli. Tu można sobie poczytać o zasadach działania – https://help.taboola.com/hc/en-us/articles/360004904154 Na stronie tabooli jest informacja także o firmach, które z nią współpracują. Jeżeli ma Pan jakiekolwiek zarzuty, proszę napisać do tabooli, chętnie się dowiemy, co odpowiedzą na ten temat. I nie jest to żaden program instalujący się na komputerze, czy telefonie.
Pozdrawiamy