Wjechała rowerem wprost pod samochód. 82-latka zmarła w szpitalu
19:47 04-09-2015
Do wypadku doszło w piątek rano w Terespolu. Na ulicy Kodeńskiej samochód osobowy potracił rowerzystkę. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca rowerem starsza kobieta, w pewnym momencie podjęła manewr skrętu w lewo.
Nie upewniła się jednak czy może go wykonać bezpiecznie. Tym samym wjechała wprost pod jadący samochód. Na miejscu interweniowała policja i pogotowie ratunkowe.
Kobieta w wieku 82 lat została w ciężkim stanie przetransportowana do szpitala. Lekarzom nie udało się jednak uratować jej życia. Teraz dokładne okoliczności wypadku ustalają policjanci.
(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2015-09-04 19:45:21
To w końcu ona potrąciła samochód, czy samochód ją potrącił?
Wypadek miał miejsce 100 metrów przed rondem gdzie nie było żadnego skrętu w lewo. Jadaca samochodem jadac za rowerzystka powinna byla zwolnić a najeżdzać na rowerzystke. Głupoty tu piszą. Zabiła człowieka!!!!
Jadąca rowerzystka nie powinna wsiadać na rower w takim wieku, to raz a po drugie to ona wjechała wprost pod samochód ! Samochód jadąc nawet 50 km/h nie staje w miejscu. Rowerzyści na drodze zachowują się jak święte krowy…. ja tu jadę i rób chłopie co chcesz bo ja tu skręcam a potem zdziwienie i nieszczęście …. narobiła swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem traumę dla kierowcy….. Jeżeli wsiadacie na rower to pamiętajcie że nie jesteście sami na drodze/
Jeśli wsiadacie za kierownicę pojazdu i zamierzacie się poruszać to pamiętajcie, że nie jesteście sami na drodze. Dobry kierowca jest w stanie przewidzieć i zapobiec niebezpiecznym sytuacjom. A nie jak koń z klapkami na oczach wio i do przodu. Miejmy szacunek dla wszystkich użytkowników dróg a będzie bezpieczniej.
Kilka lat temu, ze 3, jadąc ulicą w małym miasteczku, w lutym, po dość oblodzonej jezdni, prędkość zawrotna…auto toczy się samo…a przede mną kto? Pan na rowerku telepiący się bynajmniej nie z zimna a z racji wieku, objuczony siatami z czym nie wiem, zjeżdża w lewo…zaliczyłam krawężnik, zaryłam w zaspę, pękło coś tam, auto w warsztacie,Pan się przewrócił, ludzie pomogli wstać, wsiadł na Wigry 3 i pojechał…mnie się dostało, bo powinnam „ustąpić” starszemu…powinnam była wiedzieć, że będzie skręcał…w lewo…
Współczuję kierowcy. I rodzinie tej Pani.
Z uporem godnym lepszej sprawy twierdzę, że wiek rowerzystki nie ma tu nic do rzeczy.
Młodzi czy starzy jeżdżą,myśląc, że są jedyni na drodze, a potem takie skutki.
Nie ma znaczenia jakim pojazdem dana osoba się porusza.
Sprawa wygląda tak, że babcia skręcała w lewo na droge rowerową. Tylko czy aby przypadkiem nie powinna być tam – raz – jakaś śluza dla rowerów – dwa – oznaczenie że jest tam ogólnie rzecz biorąc jakaś droga dla rowerów ? Gdyby były tam jakieś oznaczenie w postaci znaków pionowych i poziomych kobieta jadąca samochodem mogłaby zwolnić wiedząc że zbliża się miejsce zachowania szczególnej ostrożności. Inna kwestia dotyczy tego, ze zarówno przed krzyżówką jak i za krzyżówką jest linia ciągła, jest tam również tak ciasno że ew. wyprzedzanie roweru jest bardzo ryzykowne i wymaga, przynajmniej w moim odczuciu, najechania na linie ciągłą. Z drugiej strony jeśli babcia skręcała i została potrącona, znakiem tego kobieta kierująca ją wyprzedzała, a wyprzedzanie w tamtym miejscu, tak jak pisałem powyżej nie powinno mieć miejsca. Wyprzedzenie starej kobiety nie wymaga zawrotnej szybkości, a jednak rower ofiary był wygięty, tak bardzo poważnie.