Wilczopole Kolonia: Zderzenie rowerzystów na chodniku. Dwie osoby trafiły do szpitala
09:33 23-05-2017
We wtorek rano w miejscowości Wilczopole Kolonia doszło do wypadku z udziałem rowerzystów. Jak wstępnie ustalono kierujący jednośladem 14-latek jadąc od strony miejscowości Kliny zderzył się z rowerzystką poruszającą się od strony Lublina. Do zdarzenia doszło na chodniku, podczas wymijania się jednośladów.
Na miejscu interweniowały zespoły ratownictwa medycznego oraz policja. Nastolatek z urazem głowy i starsza kobieta z urazem ręki, zostali przetransportowani do szpitala.
Funkcjonariusze lubelskiej drogówki ustalają dokładne okoliczności wypadku.
2017-05-23 09:10:50
(fot. lublin112.pl)
Jak widać dla niektórych nie tylko jezdnie są za wąskie, ale i chodniki też
bo ten chodnik jest b. wąski. Aby bezpiecznie się minąc trzeba zapewne zwolnić i być skoncentrowanym,czego niedzielnym rowerzystom brakuje
A od kiedy to wolno rowerami jeździć po chodnikach?
Odkąd weszła nowa ustawa o ruchu drogowym. Brawo za wiedzę.
Prawo o ruchu drogowym obowiązuje od 1997 roku (wiem, bo sam prawo jazdy robiłem jeszcze za „starej” ustawy z 1983 roku) i pozwala na poruszanie się po chodniku rowerem tylko w 3 wypadkach:
1. niesprzyjająca pogoda, zagrażająca bezpieczeństwu (burza śnieżna, nawałnica),
2. opieka nad dzieckiem w wieku do lat 10 również poruszającym się na rowerze,
3. gdy szerokość chodnika jest większa niż 2 metry a na jezdni obok dozwolona prędkość jest wyższa niż 50km/h.
Możesz mi powiedzieć, który miał zastosowanie, skoro:
1. Pogoda rano była ładna.
2. Dzieckiem żaden z „chodnikowców” się nie opiekował.
3. Wolno tam jechać 50km/h po jezdni, a chodnik ma mniej niż 2 m szerokości?
Wolałbyś aby Twoje dziecko jechało jezdnią wyprzedzane przez auta z dużą predkoscią i nie zawsze zachowujące bezpieczną odległośc przy omijaniu tj 1,5 metra. Kierowcy często nie dbają o odległośc wiedzą że jest to 1 metr, jak mają miejsce to będzie 1 metr a jak nie bo wcinają się na trzeciego to może to być 0,5 metra i tu można się rowerzysta przestraszyć , zachwiać i może dojść do upadku.
Od lat jeżdżę po jezdniach na rowerze.
Uwierz mi, z tym odstępem od rowerzysty (metr jest przepisowo, 1,5 to masz zostawić pieszym na chodniku jak na nim parkujesz – mylą się ludziom często te dwie wartości) jest teraz o niebo lepiej niż było jeszcze 10 czy 20 lat temu.
Z dzieckiem, dopiero uczącym się jeździć, jeżdżę czasem po chodniku… albo po mało ruchliwych uliczkach.
Znowu galopująca ignorancja Kubuś, kolejna w Twoim wydaniu… Doucz się.
Rowerzysta może jechać po chodniku gdy:
1. jedzie z dzieckiem do lat dziesięciu
2. podczas złej pogody (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła)
3. są spełnione jednocześnie trzy warunki:
3.1. chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości,
3.2. ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h (w terenie zabudowanym),
3.3. brakuje oddzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla nich przeznaczonego.
To teraz powiedz mi, która z powyższych przesłanek zaszła w tym wypadku 🙂
Bo, że W WYJĄTKOWYCH OKOLICZNOŚCIACH rowerzyście wolno jechać po chodniku, to wiem.
z szacunkiem, ale wypowiedzi pana/pani marianescu, a w szczegolnosci „UHUHUHUH” czyta sie jakby to byly proby usprawiedliwienia jazdy po chodniku tego szczegolnego przypadku… Wypowiedz Kuby „A od kiedy to wolno rowerami jeździć po chodnikach?” odnosi sie do tej wlasnie sytuacji. To pytanie jest bardzo zrozumiale, ale w zadnej z pierwszych odpowiedzi nie jest napisane wprost jakie popieracie zdanie… Zamiast napisac, ze „w szczegolnych przypadkach, mozna jezdzic po chodniku, aczkolwiek ta sytuacja nie spelnia warunkow pozwolenia jazdy rowerem po powierzchni przeznaczonej dla pieszych… Probujecie blyszczec i wysylac ludzi spowrotem do nauki „gaszac” innych swoja retoryka i niedopowiedzeniami…
Pozdrawiam
Aby się bezpiecznie minąc trzeba korzystać z jezdni znajdującej się obok chodnika.
Kubuś, są dziedziny życia w których wymagane jest bardzo precyzyjne wysławianie się. PoRD jest jedną z nich. Zauważ, że zadałeś pytanie: „A od kiedy to wolno rowerami jeździć po chodnikach?”. Otrzymałeś w odpowiedzi post @UHUHUHUH i mój, w którym wskazujemy, że brak Ci wiedzy, ponieważ PoRD zezwala w konkretnych okolicznościach na jazdę rowerem po chodniku. Zauważ, że nie zapytałeś/stwierdziłeś, że w konkretnie tej/opisanej na portalu sytuacji, PoRD nie zezwalało im na tę jazdę. Żaden z nas (UHUHUHUH i ja) NIGDZIE nie stwierdził, że w danej sytuacji Ci rowerzyści mogli jechać chodnikiem – co usiłujesz nam teraz imputować.
Czytaj ze zrozumieniem.
Niestety, kolejny raz wykazałeś się niewiedzą, a potem kluczysz i usiłujesz dorabiać teorię do faktów aby ukryć ignorancję.
Parodia.
a ja sie kiedyś na ślizgawce przewróciłem….
W tym przypadku panie ” pigrys”, wyraźna wina drogowców bo ślizgawki nie posypali
Powinno być raczej „Nastolatek z urazem głowy, I starsza kobieta z urazem ręki, zostali przetransportowani do szpitala.”, nie „a”.
TO BYŁ MOMENT
I… wystarczyło
podobno jeden dachował
wyżalone? to teraz do samochodów, na rowery…władcy szos i przepisów 🙂 albo nie… wylejcie wiadro pomyj na mnie, a ja na każde odpowiem dwoma, i to poprawną polszczyzną hahahaha
A poważnie? to ktoś z uczestników zawinił…policja ustali i po sprawie…dla czytających, bo dla uczestników może być różnie
Współwina. Żadnego z nich nie powinno być na tym chodniku. Najszczęśliwsza jest pewnie Policja – jedno zdarzenie, dwóch sprawców, dwie sprawy sądowe (jak się rozstrojem zdrowia powyżej dni 7 skończy u któregoś), dwa wyroki, +2 do skuteczności ścigania przestępstw w ruchu drogowym (a jak będzie poniżej 7 dni – dwa mandaty i +2 do wykrywalności sprawców wykroczeń). Głupi wypadek/kolizja, a statystyki lecą, premia coraz bliżej 🙂