Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Wieść o wyrobach ze złota znalezionych na budowie S17 rozeszła się po okolicy. Robotnicy mieli się pobić podczas dzielenia łupu

Od kilku dni dostajemy informacje na temat skarbu, jaki miał zostać znaleziony na terenie budowy trasy S17. Historia jest o tyle ciekawa, że postanowiliśmy ją dokładnie sprawdzić.

Od minionego weekendu, nasi czytelnicy zaczęli nas informować o niesamowitym znalezisku na terenie budowy trasy S17 Lublin – Warszawa. Mianowice niedawno ruszyły prace związane z budową kolejnych odcinków ekspresówki. Na placu budowy zaczął się ruch, oprócz maszyn wszędzie gdzie nie spojrzeć widać robotników. Kilka dni temu, wśród mieszkańców miejscowości położonych przy granicy województwa lubelskiego z mazowieckim, lotem błyskawicy rozeszła się wieść o tym, że na budowie znaleziono skarb.

-Na budowie drogi pomiędzy Niwą Babicką a Trojanowem robotnicy znaleźli skarb w postaci precjozów wykonanych ze złota. Mają one pochodzić z czasów wojny i zostały zakopane przez niemieckiego okupanta. Znajdowały się na nich wyryte niemieckie znaki – napisała do nas Izabella. Podobnych informacji zaczęliśmy dostawać coraz więcej. Były też one bardziej szczegółowe. – Robotnicy, którzy znaleźli złoto, postanowili nie zgłaszać tego nikomu, lecz zabrać je dla siebie. Jednak w trakcie podziału doszło pomiędzy nimi do kłótni, a w rezultacie do bójki. Rozdzielać ich musieli aż policjanci – wyjaśniał Karol.

Jak ustaliliśmy, na terenie powiatu ryckiego policjanci nie mieli żadnych interwencji związanych, czy to z odkryciem złota, czy też bójką pracowników budujących ekspresówkę. Więcej na ten temat wiedzieli zaś policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie. – Rzeczywiście takie opowieści krążą w okolicach miejscowości Trojanów, jak też Babice. Jednak czy to jest prawda, nie jestem w stanie odpowiedzieć, gdyż my jako policja nie zostaliśmy poinformowani o tym fakcie. Nie mieliśmy też interwencji w tej sprawie – wyjaśniał nam asp. szt. Marek Kapusta.

W sprawie opowieści o skarbie postanowił pomóc nam Krzysztof Kozioł, Dyrektor Biura Komunikacji w firmie Budimex, która jest generalnym wykonawcą tego odcinka trasy. Po rozmowach przeprowadzonych na ten temat m.in. z Szefem Kontraktu, nie udało się potwierdzić informacji o cennym znalezisku. – Nie słyszeliśmy też o żadnych ofiarach bijatyki wśród pracowników. – tłumaczy przedstawiciel Budimexu. – Wszyscy potrzebujemy jakiejś ciekawej historii, którą przez pewien czas lokalna społeczność będzie żyła. Ta akurat może wynikać z przekonania sięgającego czasów naszych ojców i dziadków, które wskazuje, że na pewno w tym rejonie Niemcy coś ukryli – dodaje nasz rozmówca.

Jak ustaliliśmy, informacje o podobnych znaleziskach pojawiają się co jakiś czas przy różnych inwestycjach prowadzonych w nie tylko w naszym regionie, lecz także innych częściach kraju. Co więcej, teren gdzie przebiegać będzie droga ekspresowa, jest najpierw sprawdzany przez grupy archeologów, które pracują na zlecenie inwestora, w tym przypadku generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W sprawie rzekomego złota, rozmawialiśmy też z samymi robotnikami. -Jak do tej pory jeszcze nie znaleźliśmy skarbu. Ale wciąż intensywnie szukamy – wyjaśniali nam wyraźnie rozbawieni pytaniem mężczyźni.

(fot. lublin112)
2017-05-23 19:00:20

10 komentarzy

  1. Aha czyli widzę tutaj liczono na szczerość.

    „Tak pobiliśmy się, bo we dwóch znaleźliśmy trzy złote bransoletki i nie bardzo dało się je podzielić. Kolega dostał strzała, ja zabrałem dwie i zgodnie poszliśmy opchnąć zamiast oddać za uścisk dłoni do muzeum”

    Na serio? Takiej odpowiedzi oczekiwano? I co rozmowa z dyrektorem miała wnieść? Pracownicy mieli mu się przyznać?

  2. W tym kraju co pod ziemią to państwa jest. Takie prawo .tylko nie wezmą sie za to co nad ziemią, żyjący jeszcze żołnierze wermahtu mają na rękach zegarki naszych dziadków. Polecam wywiad z Cejrowskim. Niech żyje wielka Polska.!

    • Ale cejrowski nie jest już polakiem…

    • Do tego ile dzieł zrabowanych przez niemców w czasie 2 wojny znajduje się do tej pory w niemieckich muzeach ! I żaden polski rząd nie miał odwagi się o nie upomnieć ! Wstyd !!! CWP

    • Pampalini łowca zwierząt

      Nie prawica, nie liberał, nawet żaden faszysta. Kowboj Cza Cza to normalny komunista.

  3. Sprzedam poniemieckie precozja. I nie tylkom. Możliwa zamiana na wyspę na Karaibach, jacht i do tego 10 baniek U eS De . Kontakt w komisie u Giwery.

    Ps. W gratisie dokładam nie ruszony wygrany kupon lottom.

  4. Też o tym slyszalem. Ci zołnierze „wermahtu” (zobacz do slownika baranie) mówili „dawaj czasy” i zabierali zegarek dziadka, co go miał schowany w stodole.

  5. to ja znalazlem tone zlota tylko nie wiem jak ja ugrysc

  6. kaziuk bartoszko

    wykopali konia złotego tylko kopyta miał żelazne a ogon i grzywa stalowa, ale reszta ze złota

Z kraju