Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wieś żyje w strachu przed mordercą, który wyszedł na wolność. Sprawą zajął się Zbigniew Ziobro

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro polecił sprawdzić, czy Zdzisław D. z Wronowa jest dobrze pilnowany przez policję, jak też rozważyć jego odosobnienie. Wszystko po błaganiach mieszkańców, którzy mają dość życia w strachu.

W połowie września, po odbyciu 25 lat pozbawienia wolności, więzienne mury opuścił Zdzisław D. Powrócił on do rodzinnego Wronowa koło Bełżyc, czym natychmiast wywołał przerażenie mieszkańców. W latach 80-tych, jeszcze jako nastolatek zaatakował i zgwałcił dwie kobiety. Trafił za to do zakładu poprawczego, skąd w 1991 roku został zwolniony. Niedługo później mieszkańcy znaleźli w pobliskim lasku zmasakrowane ciało 36-letniej Krystyny P. Morderca dopadł kobietę, gdy ta wracała z pola do domu, po czym brutalnie zamordował i zgwałcił. Sprawcą okazał się mieszkający we wsi 19-letni wtedy Zdzisław D.

Teraz mężczyzna wychodząc na wolność został objęty policyjnym dozorem. Dzień i noc jest pilnowany przez funkcjonariuszy. Pomimo tego, mieszkańcy Wronowa oraz sąsiednich Płowizn są przerażeni. Zwłaszcza, że jak twierdzą, Zdzisław D. jest zdolny do wszystkiego.

– Zamordowana i dwie zgwałcone to nie są jedyne jego ofiary. Zaatakował więcej kobiet, lecz wtedy część z nich nie zgłosiła tego. Po drugie wtedy zabił zaraz po wyjściu na wolność, jaką mamy pewność, że teraz nie zrobi tego ponownie. Przecież ta policyjna ochrona nie jest ot tak sobie. Gdy go wypuszczali musiał przejść jakieś badania i lekarze musieli orzec, że wciąż stanowi zagrożenie dla innych skoro tak go pilnują. Zwłaszcza, że on od zawsze był trochę upośledzony i nie myślał logicznie nad tym co robi – wyjaśniali nam w środę mieszkańcy Wronowa.

Kolejnym problemem jest fakt, iż w poszkodowanych przez niego kobietach znów odżyły bolesne wspomnienia. Za pół roku mężczyzna może złożyć do sądu wniosek o zakończenie dozoru, mieszkańcy natomiast nie chcą czekać do ostatniej chwili.

– Nie chcemy cały czas żyć w strachu i co chwila oglądać się za siebie sprawdzając, czy gdzieś nie nadchodzi. Jak można dopuścić do sytuacji, żeby przez jednego człowieka tyle osób nie mogło mieć spokoju – dodają mieszkańcy. Dlatego też skierowali do ministra sprawiedliwości pismo, pod którym podpisało się ponad 300 osób. Proszą w nim o skierowanie Zdzisława D. do ośrodka odosobnienia, gdyż jego resocjalizacja nie przyniosła skutku.

Ministerstwo Sprawiedliwości podjęło już pierwsze kroki w tej sprawie. Lubelska policja ma sprawdzić, czy nadzór nad mężczyzną jest wystarczający, z kolei łódzki sąd ma przeanalizować, czy zasadne jest skierowanie Zdzisława D. do zamkniętego ośrodka położonego z dala od Wronowa. – Oby tak się stało. Wtedy znowu będziemy mogli żyć w spokoju – dodają mieszkańcy.

(fot. lublin112)
2016-10-06 20:25:50

26 komentarzy

  1. Sprawiedliwość !!!

    No niestety ale w Polsce jest takie teraz prawo że za zwierzę dostaje się większą karę niż za człowieka. Ciekawe czy zwierzęta pójdą na wybory głosować ?

  2. i po co tak lamentuja, juz niema tam we wsi chlopow z jajami ktorzy by cepem go wykastrowali

Z kraju