Przyniosła synowi do więzienia narkotyki. Ukryła je w biustonoszu
14:14 17-11-2016
Do zdarzenia doszło w trakcie kontroli osób ubiegających się o widzenie z bliskimi w Areszcie Śledczym w Lublinie. Wśród nich była kobieta, która chciała zobaczyć się z synem.
Funkcjonariusze Służby Więziennej ujawnili schowane w jej bieliźnie narkotyki. Kobietę, co do której istniało podejrzenie wnoszenia środków odurzających wytypowano do kontroli przy użyciu psa specjalnego.
Kobieta dobrowolnie oddała ukryte w biustonoszu trzy zawiniątka z tabletkami niewiadomego pochodzenia w ilości 100 szt. oraz dwie kulki o wadze ok. 6,58 g. z białym proszkiem. Badanie proszku narkotestem wykazało metadon.
Osobę poddano kontroli osobistej, nie wykazała ona, aby kobieta miała inne niedozwolone przedmioty. Zatrzymaną przekazano policjantom. Trwa śledztwo w tej sprawie.
2016-11-17 13:56:11
(fot. wideo Służba Więzienna)
Matczyna miłość jest ślepa.Teraz matula beknie i będzie miała bliziutko do synusia:)
Ja prdl. Brak słów!
powiedzcie mi że to się nie stało naprawdę… matka? ..dla syna zrobi wszystko..
Matka jest tylko jedna.
,,przy użyciu psa specjalnego”. Dobre!
Posadzić ją razem z synem.
buhahahahaha co za idiotka!!!!
Nie idiotka,a dobra matulka która własną piersią do śmierci będzie synalka karmiła.Przecież to takie dobre dziecko.
nie będzie ćpania pod cela szkoda
patologia
w dogrywce odpadła. Kiedyś pies skoczył na kratę, myślałem, że koleś coś wnosi, czasem pan rzuca mu piłeczkę o ścianę, he
Pewnie się spłakał, że go zaciukają pod celą, jak nie odda towaru. Tak czy siak – idiotyzm w czystej postaci.