Policjanci zlikwidowali trzy nielegalne uprawy konopi indyjskich. Zabezpieczono narkotyki o wartości 4,5 mln złotych
17:54 15-01-2018
W minioną sobotę policjanci z Rzeszowa, Lublina i Gorzowa Wielkopolskiego zlikwidowali trzy uprawy konopi indyjskich zlokalizowane w Popowie (woj. lubuskie), w miejscowości Kijas (woj. śląskie) oraz w Dobrzykowie (woj. mazowieckie). Z uwagi na obawę, że przestępcy mogą mieć broń, w akcję zostali zaangażowani policyjni antyterroryści.
Uprawy znajdowały się w halach magazynowych i wyposażone były w niezbędne urządzenia do pielęgnacji roślin. Wartość samych instalacji to w każdym przypadku nawet 100 tys. złotych.
Pomieszczenia wewnątrz budynków podzielono na strefy, w każdej z nich znajdowały się rośliny na różnych etapach wzrostu. Od sadzonek, po niemal w pełni dojrzałe. Łącznie w trzech miejscach policjanci zabezpieczyli około 2400 sadzonek oraz 107 kilogramów suszu przygotowanego do sprzedaży. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków to ponad 4,5 miliona złotych.
W miejscu gdzie uprawiano konopie policjanci zatrzymali 6 obywateli Wietnamu, jeden z nich miał zaledwie 17 lat. Mężczyźni mieszkali w budynkach, zajmowali się pielęgnacją i nie mogli wychodzić na zewnątrz.
Śledczy ustalili, że to Wietnamczycy w wieku 35, 54 i 59 lat zorganizowali cały proceder. Mężczyźni zostali zatrzymani na terenie województwa mazowieckiego. Zatrzymani wynajmowali hale, finansowali zakup wyposażenia i odbierali narkotyki. Zarzuty w tej sprawie usłyszeli również dwaj właściciele nieruchomości, którzy o nielegalnej uprawie wiedzieli oraz elektrycy, którzy przygotowywali hale pod tą działalność.
Śledztwo w tych sprawach prowadzi Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie oraz Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Łącznie zarzuty usłyszało 18 osób. Będą odpowiadać m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, posiadanie i wytwarzanie narkotyków.
2018-01-15 17:29:07
(fot. wideo Policja Lublin/Rzeszów)
Dobrze, że zabezpieczyli zarówno produkt, jak i producentów – zimno, wilgotno, jeszcze by zapleśniały, albo co…
Teraz owe „zabezpieczone” narkotyki, stosownie rozdzielić na tych „zabezpieczonych” i kazać im to zeżreć.
Nie musielibyśmy płacić za ich utrzymanie w pierdlu, a pogrzeb kosztuje dużo mniej.
A gdzie zabezpieczyli narkotyki? To same rośliny , mak na polu to jeszcze nie narkotyk
sądzę, że jesteś w daleko idącym błędzie 😀
To skośnoocy nie trudnili się detalem poszli na całość. Jeszcze troszkę a na giełdzie WIG by wystartowali.
Gdyby dało się to sprzedać to rząd zyskał by całkiem sporo kasy na rozdzielenie dla wszystkich 500+, zamiast szukać ich w kieszeniach podatników.
ale mu się ręka trzęsła
Jak by pozwolono to pierwsze co POLACY by zrobili wykupili na allegro wszystkie nasiona i w doniczkach na handel chodowali.Niby dla własnego użytku.A ceny by spadały na łeb. I nie mieli by racji bytu hurtownicy.