We Włodawie był najsilniejszy mróz w województwie. Cieplej było nawet na Kasprowym Wierchu
19:50 08-01-2017
Według oficjalnych pomiarów najzimniejszym miejscem w naszym województwie była Włodawa. W niedzielę o godzinie 3 w nocy w stacji pomiarowej Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej zanotowano -25,3 st. C. Co ważne, w tym położonym przy granicy z Białorusią mieście było zimniej niż na Kasprowym Wierchu. Na tatrzańskim szczycie o tej samej porze było tylko -23 st. C. We Włodawie temperatura poniżej -20 st. C. utrzymywała się od piątkowego południa do niedzielnego poranka.
Niewiele cieplej było w innych miejscach naszego regionu. W Terespolu wczoraj o godzinie 21 zanotowano -24,4 st. C. przy czym podobne temperatury występowały w godzinach od 16 do 2 w nocy. W Dęblinie w nocy najniższą temperaturę zanotowano w godzinach od 3 do 5 i było to -23,6 st. C. W Radawcu dzisiaj o 5 rano było -21,5 st. C. z kolei wczoraj o 4 rano -24,2 st. C. W Zamościu najzimniej było wczoraj o godzinie 1 w nocy, kiedy to zanotowano -23,5 st. C. Minionej nocy temperatura utrzymywała tam się w granicach -18 – -19 st. C.
Natomiast w stacjach Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej najniższą temperaturę zanotowano w sobotę we Floriance na terenie Roztoczańskiego Parku Narodowego. Było to -22,6 st. C. W Lubartowie było -22,2 st. C, w Woli Wereszczyńskiej na terenie Poleskiego Parku Narodowego -21,9 st. C a w Guciowie na Roztoczu -21,7 st. C. W Lublinie temperatura oscylowała od -21,3 st.C w Ogrodzie Botanicznym do -20 st. C na ul. Zemborzyckiej.
(fot. nadesłane – zdjęcia czytelników)
2017-01-08 19:46:34
w beskidie Sądeckim było -27 wczoraj rano (pt)
Na dzikim wschodzie zawsze Syberia da ☺
Okolice Frampola 7 stycznia o godz. 23 było -27.
Można wytykać różne minusy, minusowych temperatur, ale nie sposób nie dostrzegać plusów z tych minusów.
Zauważcie, że jest znacznie mniej przypadków rozjechania drogowych śpiochów, nikt sie nie poniewiera na parkowych i przystankowych ławeczkach (i pod nimi też), nawet kolejowe tory nie przyciągają amatorów snu ostatecznego. Jednym słowem, jak w matematyce – plus znosi minus.