Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

We dwóch przechodzili przez jezdnię, potrącił ich opel. Zginęli na miejscu

Znane są szczegóły wczorajszego tragicznego wypadku na drodze krajowej nr 74 w miejscowości Hostynne Kolonia. W wyniku potrącenia przez pojazd osobowy zginęło tam dwóch pieszych.

Do wypadku doszło w poniedziałek po godzinie 16 na drodze krajowej nr 74 w miejscowości Hostynne Kolonia. Policjanci ustalili wstępnie, że 22-letni mieszkaniec Hrubieszowa kierując pojazdem osobowym marki Opel Vectra, potrącił dwóch mężczyzn, przechodzących przez jezdnię poza przejściem dla pieszych. W chwili zdarzenia padał deszcz.

– Jak ustalono, dwaj piesi przechodzili przez jezdnię z lewej strony na prawą. Kierowca opla w celu ich ominięcia prawdopodobnie chciał zjechać na przeciwny pas. Jednak gdy rozpoczął ten manewr, piesi zmienili kierunek przechodzenia przez jezdnię cofając się, wskutek czego kierowca najechał na nich przednią częścią swojego auta – informuje asp. Edyta Krystkowiak z hrubieszowskiej Policji.

Na miejscu interweniowały służby ratunkowe. Niestety 71-latka i 67-latka z gminy Werbkowice nie udało się uratować. W wyniku doznanych obrażeń ciała mężczyźni zmarli na miejscu.

– Kierowca opla był trzeźwy. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy za pokwitowaniem – wyjaśnia asp. Edyta Krystkowiak.

Trwa ustalanie dokładnych okoliczności wypadku.

2017-11-14 17:26:43
(fot. Policja Hrubieszów)

47 komentarzy

  1. „Jednak gdy rozpoczął ten manewr, piesi zmienili kierunek przechodzenia przez jezdnię cofając się”. Albo idziesz albo się cofasz?
    Do „Lara”. W sprawie ostatniej głośnej śmierci policjantki, to bardzo się MYLISZ, bo mieli prawo się zatrzymać tam gdzie stali, bo nie prowadzili kontroli drogowej przy której mogli zjechać na pobliską stację lub zatokę a prowadzili czynności w miejscu w którym samochód leżał w rowie.

  2. Także Laro, zanim kogoś skrzywdzisz swoją „mądrością prawa” to idź sama oddaj swoje prafko zanim sami Ci zabiorą

  3. Nie masz pojęcia o czym piszesz… bredzisz… normalnie bredzisz !
    W tej głośnej sprawie coś ci się pokręciło, to nie była kontrola, tylko interwencja w sprawie kolizji, gdzie trzeba było na miejscu rozstrzygnąć o winie któregoś z kierujących.
    Odnośnie tej twojej przygody z tirem na drodze do Kraśnika – domyślam się dlaczego tak się stało. Jechałaś dłuższy czas za tirem prawie na zderzaku, nie trzymając odpowiedniego odstępu, tak, aby kierujący ciężarówką mógł widzieć twoje auto w lusterku. Zachowałaś się tak samo jak ten kierowca, co przywalił w radiowóz… prawie tak samo, bo podejrzewam, ze upewniłaś się, czy z przeciwka nic nie jedzie. W tej „głośnej sprawie” kierujący Laguną tego nie zrobił, bo wyskakiwał zza ciężarówki na pas do wyprzedzania i twierdzi,że na takim pasie nic nie powinno stać ani wolniej jechać. Kierowca tira, za którym jechałaś, też może powiedzieć, że nic nie powinno jechać na zderzaku tylko w bezpiecznej odległości.

    W swoich tłumaczeniach każdy się wybiela i tylko ewentualny zapis z kamery mógłby rozstrzygnąć kto jest winien.

    • Tyle że tam radiowóz chyba nie jechał z naprzeciwka tylko stał na pasie do wyprzedzania. Poza tym skoro w kolizji którą zabezpieczali nie było rannych to po blokowali drogę. PRD nakazuje w takim przypadku usunąć auta z drogi, a nie dodatkowo ją blokować.

      • Stał na pasie do wyprzedzania? Na środku drogi? Od kiedy pas do wyprzedzania jest pasem skrajnym jezdni? Zmieniłeś pampersa przed snem?

Z kraju