Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

W piątek jedź rowerem do pracy, dostaniesz słodką niespodziankę

Wiele osób od lat dociera do pracy rowerem, codziennie lub prawie codziennie. 18 maja to światowy Dzień Dojeżdżania Rowerem Do Pracy, na kilku ulicach miasta na lubelskich rowerzystów będą czekały niespodzianki.

Jest to wiosenna edycja podobnego wydarzenia, które współorganizowało w lutym Porozumienie Rowerowe Lublin. Pokażcie całemu światu, że lubelscy rowerzyści i lubelskie rowerzystki nie widzą przeszkód, by do pracy, na dodatkowe zajęcia, czy w sprawach urzędowych przyjechać rowerem.

18 maja między godz. 7:00 a 8:30 przedstawiciele Porozumienia będą na was czekać z napojami, owocami i słodkościami – Most Kultury (ulica Zamojska) i rondo na LSM obok ZUS (ulice Filaretów i Zana). W godzinach popołudniowych zapraszają zaś na Plac Litewski, gdzie odbędzie się dyskusja o dojeżdżaniu do pracy.

Porozumienie Rowerowe Lublin chce, aby ten dzień był elementem szerszej akcji dojeżdżania rowerem – nie tylko do pracy, ale i na spotkania towarzyskie, na zakupy etc.

– Przygotowujemy opracowanie najlepszych tras dla rowerów z poszczególnych dzielnic Lublina do centrum miasta. Będziemy wspierać inicjatywy pracodawców oraz działania instytucji służące Rowerowym Dojazdom. Zapraszamy inne organizacje rowerowe i osoby indywidualne do pomocy w przedsięwzięciu – mówi Jacek Śliwiński.

Zachęcamy mieszkańców Lublina do zamieszczania na swoich profilach internetowych zdjęć związanych z dojeżdżaniem rowerem do pracy. Dokładniej chodzi o zdjęcia, które pokazują jakąś ciekawostkę związaną z tematem niniejszego wydarzenia – na przykład szczególne udogodnienia dla rowerzystów ze strony pracodawcy. Albo coś, co uważacie za charakterystyczne lub warte zwrócenia uwagi, jeżeli chodzi o codzienne docieranie rowerem do ważnych dla was miejsc w Lublinie. Fotki oznaczcie tagami – #lublinrowerem i #btwdlublin [może być selfie]

Zdjęcia należy oznaczać do 20 maja (niedziela) włącznie. Następnego dnia, 21 maja, członkowie Porozumienia Rowerowego dokonają oceny zdjęć. Wśród TRZECH najciekawszych relacji rozlosujemy nagrody od Porozumienia i od partnerów akcji – koszulki, gadżety i akcesoria rowerowe. I miejsce – lampa rowerowa + koszulka + bidon + gadżety/akcesoria, II i III miejsce – koszulka + bidon + drobne akcesoria i gadżety

Pamiętajcie też, że można wnioskować o porządne stojaki rowerowe w okolicach miejsca pracy i miejsca zamieszkania. Wnioski zbierane są na stronie http://loverowy.lublin.eu/strona/zgloszenia

2018-05-16 07:42:47
(fot. pixabay.com)

32 komentarze

  1. To sobie wybrali dzień. W piątek opady prawie cały dzień.

  2. Przy al. Tysiąclecia na odcinku od ul. Prusa do ul. Kompozytorów to rowerem jedzie się po wydeptanej w trawie ścieżce. Wstyd w środku Lublina

    • między innymi rowerzysta

      Dziwisz się?
      Spartaczone wykonania, dziury i niebezpieczne miejsca na DDR.
      Drogi kończące się w tak zwanej „d…. murz…”.
      Projekty będące niebezpiecznymi rozwiązaniami.
      A czym zajmują się stowarzyszenia rowerowe?
      Urządzają jakieś dziwne happeningi i walczą o powstawanie rowerowych straganów.
      Samouwielbienie i „parcie na szkło”.
      Wyciszają krytyczne głosy traktując je jako atak na rowerzystów.

  3. też rowerzysta (między innymi)

    Maraton nie był maratonem bo uczestnicy skrócili sobie atestowaną przez PZLA trasę.
    Piotr Kitliński (Dyrektor 6 Maratonu Lubelskiego) powiedział:
    „Uczestników wybiegających ze stadionu miały pokierować osoby z dwóch służb. Jako pierwsza, we właściwym kierunku, powinna skierować biegaczy policja, która zabezpieczała ruch. Poza tym zaprzyjaźnieni rowerzyści, którzy prowadzili maraton, też nie pojechali we właściwą stronę”
    Czy Stowarzyszenie Rowerowy Lublin gdziekolwiek użyło magicznego słowa „przepraszam”.
    A jeśli nie poczuwają się do winy czy odpowiedzieli na publiczną wypowiedź Piotra Kitlińskiego?
    Do dzisiaj czytam jedynie „samopochwały” jacy to oni (zaprzyjaźnieni rowerzyści) byli wspaniali.
    I tak właśnie w Lublinie działa rowerowe stowarzyszenie.
    Pożytku żadnego ale za to głośno (mam na myśli publiczne odtwarzanie muzyki zarówno w czasie maratonu jak i masy krytycznej).

  4. A w PZL Świdnik, ~3000 ludzi zatrudnionych, zakaz jazdy rowerem od 5 lat, bo 5 lat temu kierowca potrącił prawidłowo jadącego rowerzystę. Bareja się w grobie przewraca 😉

  5. Dojeżdżam do pracy od 6 lat i jest to sama przyjemność.
    Nie śmierdzę 🙂 W lecie można się przebrać przecież, nie stoję w korkach.
    Fakt jest taki, że powinno być więcej wyznaczonych poboczy dla rowerzystów bądź chodników.
    Na jezdni denerwują się na nas kierowcy a na chodnikach piesi i ja to rozumiem ale przecież nie będziemy fruwać.
    Kolejna sprawa to przy wszystkich przejściach powinna być możliwość przejazdu rowerem a nie na jednych można a na innych nie.
    Często tez się zdarza że kierowcy jeżdżą po pasach wyznaczonych dla rowerzystów a za to też jest odpowiedni mandacik po zwróceniu uwagi potrafią jeszcze używać niecenzuralnych słów mimo,iż nie mają w tym przypadku racji..
    Z doświadczenia mogę powiedzieć, że zarówno kierowcy jak i rowerzyści jeżdżą niestety nieuważnie.
    Jest też dużo kulturalnych kierowców którzy potrafią zachować się na drogach.
    Zatem więcej ostrożności i wzajemnej życzliwości na drogach wszyscy mamy prawo z nich korzystać:)

Z kraju