Usłyszała płacz dziecka, wezwała dzielnicowego. 1,5 roczny chłopiec przez kilka godzin był sam w domu
19:22 07-10-2018
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w Bytomiu. Na telefon służbowy dzielnicowego zadzwoniła kobieta i poinformowała, że od kilku godzin słyszy płacz 1,5 rocznego dziecka. Dzielnicowy wraz z innym policjantem pojechali na miejsce i potwierdzili zgłoszenie. Następnie zapukali do mieszkania, jednak nikt nie otwierał drzwi. Mundurowi ustalili, że mieszkanie jest zajmowane przez 33-latkę z dwójką małych dzieci.
Zapadła decyzja o siłowym wejściu do mieszkania. Po wypchnięciu drzwi, stróże prawa zauważyli w pokoju łóżeczko, w którym stał zapłakany chłopiec. Na widok policjantów dziecko uspokoiło się. Chłopiec był brudny, miał zajady w kącikach ust ze śladami prawdopodobnie krwi, wysypkę na nogach oraz mocno kaszlał. W mieszkaniu panował bałagan, a na podłodze były porozrzucane przedmioty. Wszystko to mogło świadczyć o zaniedbaniach.
Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz pracownik MOPR. Dziecko zostało przewiezione do szpitala. W trakcie policyjnych czynności, na miejscu pojawiła się matka z drugim dzieckiem w wieku 7 lat.
Drugi z chłopców został zabrany drugą karetką do bytomskiego domu dziecka. Matka chłopców została przewieziona do komisariatu. Śledczy przekazali materiały sprawy do prokuratury. Teraz 33-latce może grozić nawet do 5 lat więzienia.
(fot. Policja Bytom)
Czemu teraz nie widać komentarzy innych?
liblin112.pl
Bo zasłaniają je reklamy 🙁
jakie reklamy,? ja nic nie mam takiego ;p
jak można zostawić 1.5 roczne dziecko smotnie w domu. jak by sobie coś zrobiło to by trafiła na więcej lat do wiezienia.