Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Urzędnicy wykorzystują prywatne samochody do pracy. Zobacz ile za to dostają

Około 100 tys. złotych wypłacił w ubiegłym roku lubelski ratusz swoim pracownikom, za korzystanie z prywatnych samochodów w celach służbowych. Kwota ta jest podobna do tej z 2015 roku.

Od początku stycznia do końca października 2016 roku lubelski Urząd Miasta wypłacił swoim pracownikom 91.278,56 złotych w ramach ryczałtów za korzystanie z prywatnych samochodów w celach służbowych. W poprzednim roku najwięcej, gdyż 26 056,78 zł, trafiło do Wydziału Egzekucji. Do Wydziału Spraw Administracyjnych przekazano 15 579,58 zł, do Wydziału Inwestycji i Remontów 17 133,08 zł, 9 803,85 zł do Biura Miejskiego Architekta Zieleni, 6 106,80 zł do Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych, 3 057,40 zł do Wydziału Podatków a 3 006,73 zł do Wydziału Strategii i Obsługi Inwestorów.

Pracownicy Wydziału Komunikacji otrzymali 2 670,62 zł a Biura Nadzoru Właścicielskiego 1 814,00 zł. Kwoty nieznacznie przekraczające tysiąc złotych trafiły do Kancelarii Prezydenta i Wydziału Gospodarki Komunalnej. Po kilkaset złotych wypłacono pracownikom Doradcy Prezydenta, Biura Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, Wydziału Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego, Wydziału Informatyki i Telekomunikacji oraz Wydziału Organizacji Urzędu. Najmniej, gdyż 239,34 zł, otrzymali pracownicy Wydziału Sportu i Turystyki.

– Kwestie przyznawania pracownikom ryczałtów za przejazdy prywatnymi samochodami w celu wykonywania obowiązków służbowych reguluje rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych niebędących własnością pracodawcy – wyjaśnia lubelski ratusz. W tej sprawie zostało także ustanowione rozporządzenie Prezydenta Miasta Lublin. Reguluje ono warunki korzystania z samochodów prywatnych do celów służbowych w Urzędzie Miasta. Zwrot kosztów za wykorzystanie przez pracowników swoich samochodów w pracy, następuje w formie miesięcznego ryczałtu.

Jak wyjaśnia Urząd Miasta, prywatne auta wykorzystywane są do realizacji zdań pozostających w kompetencji poszczególnych komórek organizacyjnych. W Biurze Miejskiego Architekta Zieleni oraz w Wydziale Ochrony Środowiska prywatne pojazdy są wykorzystywane w szczególności do przeprowadzania oględzin w terenie w związku z wydanymi zezwoleniami na usuwanie drzew i krzewów, podejmowania interwencji w sprawie niszczenia lub usuwania drzew i krzewów, odbioru nasadzeń itp. W Wydziale Egzekucji realizowane są czynności egzekucyjne należności pieniężnych poza siedzibą Urzędu oraz kontrola prawidłowości realizacji zastosowanego środka egzekucyjnego u dłużników zajętej wierzytelności.

Pracownicy Wydziału Podatków wykorzystują prywatne pojazdy do przeprowadzania kontroli podatkowych i oględzin na nieruchomościach. W Wydziale Inwestycji i Remontów prywatne pojazdy są używane w szczególności do prowadzenia nadzoru nad realizacją inwestycji miejskich, odbioru robót budowlanych, dokonywania przeglądów technicznych budynków. Wydział Komunikacji jest zobowiązany do przeprowadzania kontroli przedsiębiorców wykonujących działalność w zakresie: zarobkowego przewozu osób i rzeczy, szkolenia kandydatów na kierowców i przeprowadzania badań technicznych, przy czym zadania te są również realizowane przy użyciu prywatnych pojazdów.

O szczegółowe udostępnienie informacji na temat wykorzystania prywatnych aut do celów służbowych, oraz związane z tym koszty, zwrócił się do Urzędu Miasta jeden z mieszkańców.

(fot. lublin112)
2017-01-18 20:40:58

19 komentarzy

  1. To nie do konca jest tak jak myslicie. Nie ma, ze ktos tam powie czy udokumentuje ze przejechal np 1000 km miesiecznie i za to kase dostanie. Sa limity, przykladowo pracownik najnizszego szczebla ma limit miesieczny 60 km, dyrektor 100-200 itp. Nie jest to tez tak ze kazdy moze z tego skorzystac. Musi byc jakies uzasadnienie.

  2. Mietek ,słusznie prawisz…99% urzedkników to nieroby i jakby się wzieli do prawdziwej róboty ,to połowę mozna by zwolnić ..ale oni nigdy sobie krzywdy nie dadzą zrobić i jeden drugiego nie zwolni ..także na to kiedyś wezmą się do prawdziwej roboty nie ma co liczyć ..nie po to się zostaje urzedasem na „państwowym ” zeby coś robić

Z kraju