Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Nowy Świat: Zderzenie fiata z volkswagenem. Dwie osoby, w tym dziecko trafiły do szpitala

We wtorek wieczorem na ul. Nowy Świat doszło do zderzenia dwóch aut osobowych. Dwie osoby, w tym dziecko trafiły do szpitala.

Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 21:30 na skrzyżowaniu ul. Nowy Świat z ul. Wojenną. W volkswagena jadącego ul. Nowy Świat w kierunku ul. Kunickiego wjechała kierująca fiatem, wyjeżdżająca z ul. Wojennej. W wyniku wymuszenia pierwszeństwa przejazdu, przez kierującą fiatem, doszło do zderzenia obu pojazdów.

Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe, straż pożarna i policja. Dwie osoby podróżujące volkswagenem, mężczyzna i kilkuletni chłopiec, zostały przewiezione do szpitala na badania.

W rejonie skrzyżowania występują utrudnienia w ruchu. Funkcjonariusze policji przepuszczają auta wahadłowo.

Trwa ustalanie wszystkich okoliczności zdarzenia. Oboje kierujący byli trzeźwi.

2014-07-29 22:48:21
(fot. lublin112.pl)

10 komentarzy

  1. co tu ustalac? tępa **** wymusiła, zabrać prawko, d****c mandat i tyle

    • Zamiast mandatu, kazać wypiąć cztery litery i zza ucha lolą wymierzyć z dziesięć, a serdecznie.
      To by garkotłukowi bardziej zapadło w pamięć niż kwota mandatu razem z punktami.

  2. drzwi aby zagięte w passacie i wielkie utrudnienia lol… i jeszcze 2 osoby do szpitala hahaha chyba chcą wymusić wiekszą kasę z OC

    • W aucie było dziecko, doszło do bocznego zderzenia, każdy kto jeździ autem i miał przyjemność mieć choć małe najechanie na tył pojazdu wie jak bezwładnie ucieka głowa, czasami z błahych zdarzeń wychodzą komplikacje zdrowotne, nie bagatelizujmy zdarzeń nawet jak na autach są znikome ślady – pozdrawiamy.

      • Każdy, kto jeździ autem i miał „wątpliwą przyjemność” być w aucie najechanym, czy też lekko „trąconym” wie, że o ile pasy zapięte były a dziecko było w foteliku, to takie lekkie walnięcie, jakiego doświadczył Passat (drobne naruszenie poszycia drzwi, nawet próg nieruszony), groźne może być tylko, gdy się pasów nie zapnie i dzieci w foteliku nie przewozi.

        Sorry – może to wasz kolega, ale mi pindzia wjechała 4 lata temu 80km/h w tyłek, gdy stałem na światłach. Moja Astra była po tym krótsza niż Corsa (bo jeszcze przede mną na tym czerwonym stali)… i to był wypadek i to były przeciążenia (fotel sobą złamałem). To tutaj, to „pierdnięcie”, gdzie ktoś najwyraźniej albo niezabezpieczył się należycie (i przepisowo), albo liczy na to (i to akurat potrafię zrozumieć), że tylko tak dostanie dość pieniędzy, by tego Paska wyremontować.

        I to wiem ja. Ten głupi pacan, co wstał i wyszedł, prawie cało z auta, które auta nie przypominało po najechaniu. No, ale ja pasy zapinałem, a w kierownicę ułamek sekundy później nie walnąłem, bo poduszkę też miałem sprawną.

        • Nie znamy tego człowieka, ale nie ma co porównywać zdarzeń A do zdarzeń B, są boczne zderzenia na tyle groźne, że często kończą się urazami kręgosłupa w odcinku szyjnym, nie chodzi o bronienie kogokolwiek tylko o to, że komuś wydaje się, że lekkie draśnięcie i nic się nie stało a po dwóch dniach ktoś trafia na izbę przyjęć. Chodziło nam tylko o to, że nie można bagatelizować zdarzeń gdzie doszło do małych uszkodzeń pojazdów. Fakt, są takie, że naprawdę nic nikomu się nie stało a ktoś „życzy” sobie podróż do szpitala i przebadanie a na koniec próbuje z OC wyciągnąć dla siebie pieniądze – owszem są takie przypadki – ale tam gdzie jadą dzieci, niemal zawsze dziecko, ze zdarzenia trafia do szpitala na badania. Boczne zderzenia nawet przy małej prędkości są groźne pomimo fotelika i zapiętych pasów – pozdrawiamy !

    • @walduś ? czy ty nie masz mózgu czasem tak rozwiniętego jak Twój imiennik z ul. Ćwiartki 3/4 ze znanego serialu ?

  3. Kuba, chwalisz się czy żalisz?

    • Porównuję przytomnie.
      Ten Passat jest ledwie zarysowany (nawet próg nietknięty).

      Redakcja ma w jednym rację – każdy ma prawo do przejażdżki karetką, zwłaszcza gdy jechał z dzieckiem, o które się obawia.

      Ale zapobiegliwość też ma swoje granice, za nimi zaś jest zwykła śmieszność. Przejazd do szpitala po zilustrowanym zdjęciami Redakcji zdarzeniu (przy założeniu, że pasażerowie Passata przypięci byli pasami w sposób przepisowy), należy zdecydowanie do tych rodzajów zapobiegliwości, które wywołują u zdecydowanej większości uśmiech (politowania).

      • Szanowny Kubo byłeś kiedykolwiek na jakimś w życiu zdarzeniu drogowym? Czy tylko opisujesz swoje prywatne wizje związane z wypadkami i kolizjami? To co tobie się wydaje jest odmienne od tego co może być, może kiedyś będziesz miał takie małe uszkodzenie w aucie ale jak przy******sz głową w boczną szybę przypomnij sobie swój komentarz i nie dzwoń po karetkę …

Z kraju