Ul. Lwowska: Wyjeżdżała od strony Lidla, zderzyła się z hondą
18:29 21-06-2017
Do zdarzenia doszło w środę około godziny 14:15 na ul. Lwowskiej w Lublinie. Na skrzyżowaniu z ul. Kuronia zderzyły się dwa samochody osobowe: volkswagen i honda. Na miejscu interweniowała policja.
Jak ustalili policjanci, kierująca volkswagenem kobieta wyjeżdżała od strony Lidla. Wymusiła jednak pierwszeństwo przejazdu na hondzie jadącej w kierunku zamku. Doszło do zderzenia obu pojazdów.
Na szczęście osoby podróżujące pojazdami nie odniosły obrażeń ciała. Oboje kierujący byli trzeźwi. Przez blisko godzinę występowały utrudnienia w ruchu.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112 , nadesłane)
2017-06-21 18:27:42
kolejna się wpierdzieliła i zaoszczędziła czasu…
Następna wyzwolona od kasownika z komunikacji miejskiej . Tylko że teraz kasuje , ale niewinnym ludziom samochody , ich czas i zdrowie . I jeszcze nie poczuwa się do winy . Czyżby strach przed mężem , albo za dużo słonka przygrzało pod deklem .
Znowu tempa baba… Ilez mozna
Ciekawe czy zabrali prawo jazdy sprawczyni kolizji?
Bo teraz takie standardy ponoć.Czy tylko niektórym grupom zawodowym?
Niestety nie zabrali. Babsztyl na dodatek coś kręci i nie przyjął mandatu – generalnie wygląda na typ wiecznej malkontentki, z manią wielkości. Oby nie trzeba się ciągać po sądach – sprawa oczywista, ale jak ta baba na dzień dobry zaczyna stwarzać problemy, to jak się namyśli, może jeszcze dojść do wniosku, że to ona jechała ul.Lwowską, a honda włączała się do ruchu. Nic nie wskóra, ale nerwów i czasu może namarnować.
Tyle dobrze, że z hondy nikt wstępnie nie ucierpiał, a facet jechał z dzieckiem, pewnie się nieźle przestraszyło.
Pani prowadzaca passata niestety nie przyznaje sie do winny nie przyjmuje mandatu twierdzi ze nie widziala tego drugiego samochodu.
Jak nie widziała, to jak to może być jej wina. Ma rację, ten samochód pojawił się nagle i nie wiadomo skąd. Powinni ją przeprosić i dać dyplom… „Ślepy kierowca roku”.
Bo on kuwa ma napęd atomowy i cudownie sfrunął z księżyca, Baba ma zdrowo nawalone pod deklem z takim tłumaczeniem!!!!!!!!!!!!!!1
Jakiś „Fake news” w stylu radny Margul informuje? W tekście ani słowa o odmowie.
Autka na złom. Chociaż może niekoniecznie.
baba?
Dzieś ty sie podziewał tyle czasu? Baby miasto i całe województwo rozjeżdżają. Dziesięć przysiadów za karę.
Pani twierdzi to nie ja to nie moja ręka. Nie przyjmuje nic na klatę później w sądzie zapłaci ….
I znowu kobieta,szok!z wiezowca spadla kobieta,wcześniej na kunickiego inna spowodowala wypadek,później tez inna a teraz znowu kobieta,co znimi.pytam się was???sex,owulacja,zdrada,picza swedzila po zakupach?
COŚ jest na rzeczy – jakiś syndrom samounicestwienia płci, czy co…
Problem jest inny. Każdy kto wyjeżdża z tej ulicy jest potencjalnie narażony na spowodowanie wymuszenia. Często widzę sytuację, gdzie samochody jadący Lwowską jadą z prędkością grubo powyżej 50 km/h, a niektórzy nawet z autostradową. Z taką prędkością nikt nie wyhamuje na czas. A kierowcy wyjeżdżający z Lidla nie widzą, że za zakrętu, z górki pędzie pędził wariat.
Ogólnie to rzekłbym, że bredzisz. Widoczność jest bardzo dobra z obu stron. Co do prędkości autostradowych – często się tam przemieszczam i nie widzę żeby był taki problem. Nikt przy zdrowych zmysłach nie jeździ tam szybko. Nie biorę pod uwagę jakiegoś znikomego marginesu idiotów. Poza tym, nawet żeby ktoś jechał z prędkością naddźwiękową, to i tak zajmowałby jeden pas ruchu, a są dwa do jazdy na wprost i jeszcze jeden lewoskręt. Więc trzeba być mocno nieogarniętym i na dodatek ślepym, żeby nawet rozpocząć wyjeżdżanie i nie dostrzec jadącego auta w porę, żeby się zatrzymać. W każdym przypadku bezsporna wina wyjeżdżającego i nie ma tu co w tej kwestii prowadzić dyskusji.
Natomiast co do tego konkretnego przypadku – znam kierowcę hondy, nie raz z nim jeździłem i wiem jak jeździ, zwłaszcza z dzieckiem na pokładzie. No dodatek honda jechała od strony ronda, a nie. Babka mu wyjechała dosłownie przed samą maską – co widać po uszkodzeniach aut – nie było nawet szans na odbicie kierownicą, czy hamowanie. Gdyby jechał za szybko, to zatrzymałby się dużo dalej, nawet plastiki się ledwo co rozbiegły.