Ul. Krańcowa: Kobieta potrącona na przejściu dla pieszych
08:05 02-12-2015
Do wypadku doszło w środę około godziny 6:30 na ulicy Krańcowej w Lublinie. W rejonie skrzyżowania z ulicą Pogodną samochód osobowy potrącił kobietę. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy lubelskiej drogówki wynika, że kierujący fordem mężczyzna, wyjeżdżając z ulicy Pogodnej, wykonywał manewr skrętu w lewo, w ulicę Krańcową. Potrącił kobietę przechodzącą przez przejście dla pieszych, na zielonym świetle.
Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe i policja. Poszkodowana została przetransportowana do szpitala. Jak nas poinformowano, doznała m.in. złamania barku oraz innych urazów. Oboje uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Teraz policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku. Przez ponad godzinę ruch w tym miejscu był utrudniony. Obecnie odbywa się bez przeszkód.
Informacje o wypadku otrzymaliśmy od czytelników.
(fot. Nadesłane – Bartek, lublin112)
2015-12-02 07:56:11
Słów brak – Ludzie gdzie Wy sie, kurtyzana mać, tak śpieszycie?!
Wyrap gały jedno z drugim, skup sie na tym co robisz, a bezpiecznie dotrzesz tam dokąd zmierzasz.
Lepiej się pół godziny spóźnić, niż 15 sekund „zaoszczędzić” i napytać sobie i innym biedy.
jakos zawsze baby są potrącone na przejsciu? WHY? Dlaczego żaden chłop się nie da potrącic?
kobieta spieszyła się pewnie do pracy, a miała zielone!!!!
Raczej do biedronki po podpaski
Błąd, raczej po gumki dla starego bo chciało mu się z rana za…..
I CO Z TEGO ZE MIAŁA ZIELONE JAK TERAZ LEŻY W SZPITALU
i tu właśnie jest mądre stwierdzenie.. jak to mówił mój instruktor na Kursie KAT A ” Spójrz 2 razy Aleja tych co mieli pierwszeństwo jest bardzo długa… „
Ciekawe w jaki sposób miała przewidzieć, że skręcający w lewo samochód jej nie widzi i się nie zatrzyma. Ludzie nie przesadzajcie nie przechodziła w poprzek jezdni tylko na przejściu i to na zielonym świetle.
Bo chłop trzeźwy czy pijany nie chodzi tylko jeździ i rozjeżdża baby na przejściu będące na zielonym.
Znam i takie przypadki ze to chłopak musiał zginąć bo jechał jakiś pijak.
mieszkam tam i znaki zasłaniają akurat to miejsce i często nie widać pieszego,ale nic nie usprawiedliwia tego zdarzenia.. wina kierowcy bezsporna
nic znaki nie zasłaniają tam,,, jeżdżę codziennie tamtędy po kilka razy z każdej strony wyjeżdżając widać pieszych, a to że się chłopu śpieszyło, żeby zmieścić się przed skręcającymi z przeciwległej w prawo w Krańcową to już inna sprawa, brak wyobraźni i tyle
chłopina się jeszcze nie obudził widocznie, a może nawet lunatykował
czy ten potencjalny zabójca będzie miał prawo używania narzędzia zbrodni czyli prawa jazdy?