Ul. Jana Pawła II: Zderzenie autobusu nauki jazdy z osobówką. Zablokowane dwa pasy ruchu
11:38 02-04-2017
Do zderzenia doszło w niedzielę około godziny 11 na skrzyżowaniu ul. Filaretów z ul. Jana Pawła II. Zderzył się tam dwa pojazdy, autobus wykonujący lekcję nauki jazdy oraz osobowy ford. Jak nam przekazano w zderzeniu nikt poważnie nie ucierpiał.
Na miejscu interweniowała policja. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności zdarzenia. W rejonie kolizji występują niewielkie utrudnienia w ruchu. Częściowo zablokowane są dwa pasy w kierunku ul. Wyżynnej.
Galeria zdjęć
2017-04-02 11:16:43
(fot. nadesłane Michał)
Łoj, bo te autobusy jeżdżom jak chcom
No to mąż się nie ucieszy jak zobaczy forda .
Czyja wina ??
Wina Tuska…
Uszkodzenia wskazują jakby osobowy chciał wjechać na pas gdzie znajdował się autobus.
Jeżeli to prawda to winnym jest kierowca osobowego.
eee to ty nie wiesz że mpk czerwone światła w Lublinie nie dotyczą, a że akurat jechał osobówką to kto by się przejmował. Pamiętaj jak uczą na szkoleniach – ,,wal po osobówkach”.
Oj JANosik – bez obrazy, ale pieprzysz jak potłuczony. Tak się składa, że jestem uczestnikiem kursu w MPK i uczą nas, żeby mieć oczy dookoła głowy i uważać na wszystkich uczestników ruchu. Także swoje głębokie przemyślenia pozostaw dla siebie 🙂
Współczuję, ale cóż można i tak zostać współczesnym niewolnikiem. Ja po 2 latach użerania się w tym …. (cezura) zwiałem do norwegi i uwierz mi że nie żałuję ani chwili. Robota ta sama, pieniądze lepsze, traktowanie normalne pracownika… także potryraj 3 lata, spłać co musisz i wiej w świat, bo każdy dzień z pobudką o 3 w drodze do tej firmy to dzień stracony z życia.
Akurat przy autobusach walenie po osobówce jest wskazane bo przynajmniej nie zabije się kilkudziesięciu pasażerów w środku co może się stać przy gwałtownym hamowaniu.
Tak, i tego też uczą na kursach w MPK – że czasami trzeba wybrać mniejsze zło, czy poprzez gwałtowne hamowanie narazić kilkudziesięciu pasażerów na utratę życia, czy walnąć w przygłupa, który za nic ma przepisy i swoje bezpieczeństwo.
Przyznam, że na moje kilkadziesiąt lat pracy za kółkiem autobusu, kilka razy z tej wskazówki wypadło mi skorzystać.
Dokładnie ” EIE” często i gęsto w sytuacji kryzysowej kierowca autobusu powinien walić w osobówke i się nie oglądać nawet. Blache można naprawić, auto ale ludzkie życie i zdrowie jest bezcenne i je należy przedewszystkim szanować. Bardzo wiele osób w autobusie stoi…często ludzie nawet się niczego nie trzymają i nie trudno zobrazować sobie co by się stało w warunkach awaryjnego hamowania. To samo tlumacze też żonie…jedziesz np przez las wybiega np dzik..sarna…nie wykonuj nagłych manewrow…nie próbuj na siłe ominać….bo sama przywalisz w drzewo….możesz zginąc a zwierz się oddali i sobie pójdzie a Ty zostajesz z problemem,przyjeżdza policja…robi wielkie oczy i jeszcze masz problemy…bo jakiś młodo awansowany krawężnik chcąc się popisac przełożonemu walnie CI jeszcze mandat za” niedostosowanie prędkości do warunków panujących”…no cóż Polska..:). Pozdrawiam:)
Janosik przestan pie…olic jak potłuczony. Wątek dotyczy okoliczności wypadku oraz sposobu szkolenia na kierowców a Ty wyjeżdżasz że Tobie to ochocho jak w Norwegii dobrze itd…wybacz ale g…o to każdego interesuje gdzie siedzisz i co robisz więc się nie zgrywaj bo to nie kółko harcerskie. Osobiście pracuje w MPK Lublin już piąty rok i nie narzekam. Pozdrawiam i weź coś sobie na ból d..y i przestań się przechwalać tyle. Pozdrawiam serdecznie:)
A kogo interesuje że Ty 5 rok tyrasz jako biały murzyn w mpk za 2-2,5k ? Jeśli Tobie to odpowiada, twoja sprawa. Ja po sobie i wielu znajomych wiem że to szkoda życia i czasu.
Nie pisz Człowieku głupot. Nikt nie uczy żeby jechać na czerwonym świetle i walić po osobowkach. Tam są bardzo dobrzy w swoim fachu instruktorzy. Sam całkiem niedawno jeździłem być może tym autobusem.
wygląda jakby w elce hamulce nie zadziałały, nic dziwnego bo ta rdza nie powinna jeździć jako nauka jazdy
No cóż, mpk to nie jest szkoła drajwerów
W ciągu 3 lat tyrki w mpk więcej się nauczysz niż całe życie jeżdżąc do pracy i z powrotem.
Kiedyś w sądzie taki „poszkodowany” wychylił się z pytaniem do mnie: „Dlaczego świadek nawet nie próbował mnie ominąć, albo hamować???”.
Najbezczelniej w świecie odpowiedziałem: „Bo ja, proszę szanownego pana, zanim nacisnę hamulec, albo skręcę w kierunku najbliższego słupa, myślę co się stanie z tymi, których wiozę. W pana przypadku wybrałem mniejsze zło”.
Innych pytań, „pan” nie miał.
LPU, to wiele mówi.
Lubi Pieszczenie Ustami, mi tam jedno mówi
Oni byli z lub,lsw czy lpu
Jeszcze LU mogło być. Ledwo Umie.
To MPK ma swoją naukę jazdy? Pół życia spędziłem w Lublinie, nigdy „L-ki” z logiem MPK nie widziałem.
Uważam, że nikt z Nas nie był obecny podczas zdarzenia. Kierujący decyduje jaki manewr wykona nie powinniśmy oceniać kto i dlaczego. Stało się i tylko Ci co brali udział w zdarzeniu wiedzą. Kwestie finansowe nie mają tu nic do czynienia. Każdy wykonuje pracę taką jaką lubi a płaca jest jaka jest. Niektórzy wolą chodzić do pracy która lubią za małe pieniądze niż być na emigracji. Pozdrawiam