Ul. Diamentowa: Zderzenie dwóch aut podczas przepuszczania rowerzysty
22:13 01-06-2016
Zdarzenia miało miejsce w środę po południu na ul. Diamentowej w Lublinie. Tuż za skrzyżowaniem z ul. Krochmalną zderzyły się dwa samochody osobowe, oba marki Renault. Jak wstepnie ustalili funkcjonariusze lubelskiej drogówki, oba pojazdy jechały w kierunku ul. Zemborzyckiej.
Jadący jako pierwszy mężczyzna zatrzymał się, widząc usiłującego pokonać jezdnię rowerzystę. Wtedy w tył jego pojazdu uderzyło jadące za nim auto. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe.
Sprawca zdarzenia został przetransportowany do szpitala. Jak nas poinformowano, nie doznał on poważniejszych obrażeń ciała. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
(fot. lublin112)
2016-06-01 22:03:02
Jak zwykle w komentarzach okaże się, że winnym jest rowerzysta. Mógł jechać autobusem…
No a jak inaczej, Mógł nie wychodzić z domu.
Pierwszy Talisman rozbity. Długo właściciel się nim nie cieszył. Szkoda bardzo ładnego auta…
Dostanie odszkodowanie , albo drugie auto. Świeży samochód, sporo uszkodzeń , szkoda całkowita, jak sie postara to TU zapłaci za nowy 🙂
No nie mówcie ze laguna rozwaliła talizmana 🙁
No, żeby ktoś płakał po Renault i nie było to 5 Turbo gdzieś na rajdzie postradane, to pierwsze widzę.
No chyba, że laweciarzem jesteś, wtedy rozumiem żal związany z utratą tak nowiutkiego, potencjalnie wieloletniego klienta.
Zderzenie tradycji ze współczesnością. 😉
Nowy Talisman, chyba nie dla tego kierowcy 😀 Nacieszył się długo…
Auto warte tysiąc rozwaliło auto za sto tysięcy. ASO będzie miało co robić i Talisman będzie jak nowy bo włąściwie tylko zderzak do wymiany i być moze klapa.
Tylko trzeba sobie powiedzieć, że Laguny 1 będą pewnie jeździły po drogach długo po tym, jak znikną już z nich ostatnie Talismany. Rzadko się Francuzom ta sztuka udaje, ale w wypadku L1 dokonali rzeczy dla nich najczęściej nieosiągalnej – stworzyli auto nie do zajechania (pod warunkiem dopilnowania czynności serwisowych). Przecież Phase 1 mają już przynajmniej po 18 lat, a jeszcze się ich sporo widuje.
Tak prawdę mówiąc to wątpię. Wtedy Leguny 1 będą już klasykami, a nie autami za 1000 zł. I trzeba zauważyć , ze od jakiegoś czasu stworzenie bezawaryjnego auta udaje się Francuzom częściej niż Niemcom.
Taa – cytryna C6, Laguna i Megane 2-giej generacji to „wybitne” przykłady francuskiej myśli inżynieryjnej minionej dekady 😉
Pakiet assistance do Laguny II kosztował kilka lat temu 3 razy więcej (wiem, bo wykupiłem i ja i kuzyn), niż do BMW E46 z silnikiem o tej samej pojemności (w obydwu autach benzynowe 3,0) i z dokładnie tego samego roku produkcji. Ciekawe dlaczego? Spisek ubezpieczycieli zapewne…
Dla mnie najważniejsze z tego wszystkiego jest, że to sprawca doznał kuku – istnieje bowiem szansa, że przypomną mu się stosowne przepisy RD.
Dokładnie. Uprzejmość nie wynika z przepisów i się za nią niestety płaci (i to ile!)
Jakby nie niemieckie auto to mechanicy by nie mieli co robić. Francja przebija pod względem jakościowym Niemców pod każdym względem.
Tiaaaa marzenia się czasem spełniają.