Kierowca ukraińskiej ciężarówki wjechał do dziecięcego pokoju. Sprawą zajmie się prokuratura
19:56 01-02-2018
Prokuratura zajmie się sprawą sobotniego zdarzenia drogowego w Dorohuczy. Mieszkańców jednego z domów obudził ogromny huk. Jak się okazało, w budynek wjechała ciężarówka. Pojazd staranował dwie ściany pokoju dziecięcego i zatrzymał się metr od jednego z łóżek. W pomieszczeniu spała trójka dzieci w wieku 1,4 i 11 lat. Na szczęście nie doznały one poważniejszych obrażeń ciała. Tylko najstarsze z nich miało otarcia i siniaki od uderzenia spadającą cegłą.
Za kierownicą ciężarówki znajdował się 47-letni obywatel Ukrainy. Aby wydostać go ze zmiażdżonej kabiny, strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu ratownictwa drogowego. Mężczyzna trafił do szpitala, na szczęście nie doznał poważniejszych obrażeń ciała. Ze względu, że w zdarzeniu nikt nie został ranny, policjanci zakwalifikowali je jako kolizję i ukarali kierowcę mandatem w kwocie 500 złotych.
Teraz sprawą postanowiła zająć się prokuratura. Śledczy chcą sprawdzić, czy prawdziwe są słowa kierowcy o tym, że zasnął on podczas jazdy. W planach jest poddanie obywatela Ukrainy badaniom, dzięki którym biegli wypowiedzą się co do stanu jego zdrowia. Jeżeli okaże się, że kierowca zasłabł w trakcie jazdy i wiedział wcześniej o swojej chorobie, odpowie on za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia mieszkańców domu.
(fot. nadesłane Olga, Michał i Damian)
2018-02-01 19:54:01
prokuratorzy naprawdę nie mają roboty ? Nawet jesli bieglym wyjdzie że człowiek jest chory to jak udowodnią , że feralnego dnia faktycznie zasłabł a nie zasnął ?
chory czy zmęczony nie ważne, ważne jest to, że w jednym i w drugim przypadku nie powinien siadać za kółko, ciekawe czy byś cwanaczku ćwierkał jakby tobie tirem staranował dom śpiący lub nieprzytomny kierowca
Chodzi o tych co jeżdżą zawodowo i nie tylko, mimo że są świadomi że chorują między innymi na cukrzycę.
taa juz bo sie wania [..] przyzna, ze chorowal 😉 nie wypuscili go jeszcze?
Koleś nie powinien zasnąć, jak by tak wjechał na kogoś na czołówkę to też by fajnie nie było. Dobrze że sprawdzają, może tacho chciał oszukać.
Ciekawe kto za szkody zapłaci……
Na szczęście zapłaci ubezpieczyciel ciężarówki.
Ale weź żyj w zimę w domu bez 1 ściany. A i pewnie elektryka i hydraulika też są uszkodzone. Szkoda dzieci i takich feri.