Uderzył w latarnię, a potem w ogrodzenie. Kierowca zabrał tablice rejestracyjne i uciekł
09:00 22-04-2017
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę na ul. Rusałka w Lublinie. Przejeżdżający ulicą kierowcy dostrzegli stojący na jezdni rozbity samochód osobowy. Ponieważ w pobliżu nikogo nie było, powiadomili o wszystkim policję. Na miejsce przyjechali funkcjonariusze lubelskiej drogówki.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca peugeota jechał w kierunku ul. Zamojskiej. Na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na chodnik po prawej stronie i uderzyło w betonowy słup latarni. Następnie rozpędzony pojazd odbił się i staranował ogrodzenie oraz bramę posesji po lewej stronie ulicy.
Kierowca wysiadł z samochodu, wyrwał obie tablice rejestracyjne i uciekł pieszo. Policjanci ustalają teraz, kto kierował samochodem w momencie zdarzenia.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112)
2017-04-22 09:00:08
Numer VIN też zatarł? 😀 😀 😀
Naklejke na szybie zostawil..
Po numerze VIN dotrą to Szanownego właściciela, który będzie przysięgał na wszystkich świętych razem i z osobna, ze spał sobie jak to niemowlę z żoną lub kochanką,a tymczasem zajumano mu jego sprzęt.
A linie papilarne wytarł?
Csi Lublin do tego dojdzie
@Black Jack Chcesz sądzić właściciela auta na podstawie jego linii papilarnych w jego samochodzie?:)
I naklejkę z szyby zdrapał? ?
Wystarczy, że została naklejka na szybie 😀 nie jest łatwo ją usunąć.
Co wy tacy pewni, że nr z naklejki pasował do tablic?
Pewnie poszedł zająć kolejkę w urzędzie do przerejestrowania.
W takiej sytuacji – pociągnąć do odpowiedzialności właściciela. Jeśli ten uzna, że nie wie kto prowadził i nie wie komu pożyczał to niech sam płaci za szkody. Złodziej na bank nie przejmowałby się tablicami…
Chcesz się założyć, że nasza niewątpliwie bohaterska najpierw po jakichś 3 miesiącach będzie ogłaszać, że poszukuje świadków, a po dalszych trzech umorzy postępowanie z powodu nie wykrycia sprawcy?
A właściciel? – Będzie na tyle ukarany, ile warte było autko
Chodzi tu o niewątpliwie bohaterską policję
Musiał uciekać bo miał kaszel i wypił syropem z mniodkiem.
Te ataki na latarnie, to jakiś zorganizowany protest przeciwko prostytucji czy co? To już jakaś plaga.
Widac ze maklejka została
Szykował się na wrack atack 🙂
Ciekawe ile wcześniej zatankował do gastrozbiornika, że na tym łuku się nie zmieścił. Tablice schował bo teraz wstyd będzie przed rodziną i znajomymi i liczył, że bez tablic nikt go nie pozna. I tak sąsiedzi szybko skojarzą fakty – było auto – nie ma auta, a w mediach fotki jakby podobne. Śmiać się będą z niego do wakacji.
info dla właściciela chetnie kupie tą bryke