Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Uderzył w stado dzików, potem w drzewo a na koniec dachował

W nocy pod Łukowem doszło do poważnego wypadku. Bardzo dużo szczęścia miał kierowca samochodu.

Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 23.45 w miejscowości Kryńszczak. Na przebiegającym przez las odcinku drogi krajowej 63 z Łukowa do Siedlec samochód osobowy uderzył w drzewo. Jak ustalili funkcjonariusze łukowskiej drogówki, przed jadącego peugeota wbiegło nagle stado dzików. Kierujący autem mężczyzna nie zdołał zahamować i pojazd zderzył się ze zwierzętami.

Następnie samochód wypadł z drogi, zjechał na pobocze, uderzył w drzewo po czym dachował i zatrzymał się prawie w pozycji pionowej. Na miejscu interweniowała straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja. We wraku pojazdu został uwięziony kierowca, żeby go wydobyć strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego.

Kierujący peugeotem 31-letni mieszkaniec Siedlec został przetransportowany do szpitala. Jak informują lekarze, miał on bardzo dużo szczęścia, gdyż w wyniku wypadku nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała.

Uderzył w stado dzików, potem w drzewo a na koniec dachował

(fot. dzięki uprzejmości portalu Łuków24.pl)
2014-09-09 20:58:27

9 komentarzy

  1. A co z dzikami?

  2. Musiał nieźle zapierniczać.

  3. Panie Prezesie – dziki biorąc przykład z niektórych ludzi, spowodowawszy kolizję, po świńsku oddaliły się z miejsca wypadku.
    🙂

  4. Jeżeli był znak ostrzegajacy przed dzika zwierzyną to ma ugotowane.Jezeli nie bylo to kasiorkę zedrze.

    • Kolego, „kasiorkę” od kogo ??? Czy był znak czy go nie było kasiorki nie „zedrze” chyba, że od dzierżawcy danego obwodu łowieckiego pod warunkiem, że w danym czasie odbywało się tam polowanie zbiorowe – a na takowe jeszcze nie sezon 😉

  5. Liga Ochrony Zwierząt nigdy mu tego nie wybaczy.

  6. Niestety, myślenie nie boli

Z kraju