Udaremniono przemyt kilku tysięcy pijawek lekarskich
14:01 25-05-2018
Wczoraj na przejściu granicznym w Dorohusku funkcjonariusze służby celno-skarbowej, podczas kontroli pociągu międzynarodowego relacji Kijów – Warszawa, w śmietnikach składu znaleźli pięć płóciennych worków.
Wewnątrz znajdowały się żywe pijawki lekarskie – okazy wpisane na światową listę ginących gatunków CITES.
Żadna z podróżujących pociągiem osób nie przyznała się do próby przemytu zwierząt.
Pijawki natychmiast zostały przewiezione do ogrodu zoologicznego w Zamościu. Trafia tam większość żywych zwierząt zatrzymywanych na granicy w woj. lubelskim i podkarpackim.
Do zamojskiego ogrodu trafiły już m.in. raki, pająki ptaszniki, papugi i żółwie. Ogród ma też już w swoich zasobach bardzo duże ilości pochodzących z przemytu pijawek. Teraz został wzbogacony o kolejne 3408 sztuk.
2018-05-25 13:52:50
(fot. KAS)
Największa pijawka jeszcze nie została złapana
Chcieli by Polacy na nich pracowali do 67r życia.
Ten Chyży Rój to nie pijawka tylko glista ludzka.
Niema większej pijawki niż moja żona, niejaka Amelia – żeby tak ją jacyś dzielni celnicy załatwili…
5 worków z PIJAKAMI?
Pijaweczki będą robić za żarełko dla ni e ktorych ryb i ptaków w zoo.
Przemyt pijawek? No no… Ktoś jest naprawdę odważny, skoro próbuje posłów przemycać.