Nie udało się uratować 27-letniej Marleny ze Świdnika. Podpalił ją jej chłopak
15:55 20-04-2018
We Wschodnim Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej zmarła dzisiaj 27-letnia Marlena, która została ciężko ranna w trakcie wybuchu i pożaru w Świdniku. Jej stan od początku był bardzo ciężki. Kobieta miała poparzone ponad 90% powierzchni ciała. Cały czas była utrzymywana w śpiączce farmakologicznej. Pomimo starań lekarzy, w ostatnim czasie jest stan znacząco się pogorszył. Niedawno otrzymaliśmy informację, iż Marlena zmarła.
Pożar i wybuch w jednym z mieszkań przy ul. Hallera w Świdniku miał miejsce tydzień temu. Wstępne ustalenia śledczych wskazują, że winnym zdarzenia jest jej chłopak, 29-letni Damian K. Mężczyzna oblał ją łatwopalną substancją, a po kilku chwilach podpalił.
Później miał usiłować popełnić samobójstwo. Nie udało mu się, więc wyszedł na klatkę schodową, po czym wbiegł do jednego z sąsiednich mieszkań, a następnie wyskoczył przez balkon. Prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Ze względu na śmierć kobiety, Damian K. najprawdopodobniej odpowie za zabójstwo. Wciąż przebywa on w szpitalu.
2018-04-20 15:47:48
(fot. Policja Świdnik)
..pomimo starań lekarzy,,,wk…ia mnie zawsze takie zdanie w mediach..A pielęgniarki się nie starały?!