Uciekli z miejsca potrącenia pieszego, mężczyzna zmarł w szpitalu. Policjanci zatrzymali dwie osoby
13:28 27-04-2017
W minioną sobotę około godziny 21 w miejscowości Wysokie, na drodze wojewódzkiej nr 835 na odcinku Lublin – Biłgoraj, doszło do potrącenia pieszego. Policjanci ustalili, że kierujący samochodem marki Audi potrącił mężczyznę, który szedł poboczem prawidłową stroną drogi. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec gm. Wysokie. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala, jednak we wtorek zmarł w wyniku odniesionych obrażeń ciała.
– Kierujący audi nie zatrzymał się. Uciekł nie udzielając pomocy. Na miejscu wypadku policjanci zabezpieczyli elementy z marką pojazdu oraz tablicę rejestracyjną. Jak ustalili policjanci tablica należała do pojazdu, który został wyrejestrowany i trafił na złomowisko 3 lata temu – informuje podkom. Andrzej Fijołek z KWP Lublin.
Kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie ustalili miejsce ukrycia samochodu. Tam znajdował się także kierujący audi oraz jego koleżanka, która w momencie wypadku była pasażerem.
– To 23-letni mieszkaniec gm. Goraj oraz jego 20-letnia znajoma. Dziewczyna pomogła mu ukryć auto, tłumacząc rodzicom, że potrącili sarnę. Kryminalni ustalili też, że audi a3 nie było zarejestrowane. Zostało sprowadzone ze Szwajcarii, dlatego 23-latek zdobył stare tablice i przyczepił do samochodu – wyjaśnia podkom. Andrzej Fijołek.
Oboje trafili do policyjnego aresztu. Dzisiaj zostaną doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Świdniku. 23-latek odpowie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Grozi mu 12 lat pozbawienia wolności. Z kolei jego znajoma będzie odpowiadać za ukrycie pojazdu i utrudnianie postępowania karnego. Grozi jej do 5 lat więzienia.
– Działania w tej sprawie prowadzone są przez policjantów zajmującymi się przestępstwami w ruchu drogowym z KMP w Lublinie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Świdniku – dodaje podkom. Andrzej Fijołek.
2017-04-27 13:13:52
(fot. Policja Lublin)
Oni nacpani byli a nie pijani i nie swiadomi, znam tego goscia wali w nos jak leci.
No pokazcie mordy tych zabujców. A nie jedzcze ich ukruwacie
A Piotrek- alkoholik i damski bokser, który wciąż wracał pijany a nawet przysypiał na szosie, czy szedł prawidłowo? Kto wie? To było do przewidzenia. Los ich złączył, albo głupota.