Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Uciekli oplem przed policjantami. Przyszli do komendy zgłosić kradzież auta

Ryccy policjanci zatrzymali 18-latka i 17-latka, którzy najpierw uciekli autem przed policjantami, a następnie przyszli na komendę zgłosić kradzież pojazdu. Obaj odpowiedzą za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie oraz składanie fałszywych zeznań.

W piątek przed południem do ryckiej komendy zgłosiło się dwóch młodych mieszkańców powiatu ryckiego. 18-latek i 17-latek chcieli poinformować o kradzieży osobowego opla zaparkowanego na posesji jednego z nich. Do kradzieży miało dojść w nocy.

Jak się okazało, kryminalni ustalili, że historia opowiadana przez młodych mężczyzn jest nieprawdziwa. Po kilkunastu minutach policjanci ustalili, że kradzieży nie było.

– Wyszło na jaw, że mężczyźni w nocy pojechali na teren powiatu lubartowskiego. Kierowca przestraszył się na widok radiowozu, ponieważ w ogóle nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Chcąc uniknąć kary, zaczęli uciekać. Skręcili w polną drogę i tam porzucili auto. Kiedy powrócili do domu wpadli na pomysł zgłoszenia rzekomej kradzieży samochodu, by uniknąć odpowiedzialności – informuje kom. Jacek Wójcik z ryckiej Policji.

Pojazd został zabezpieczony na policyjnym parkingu. 18-latek i 17-latek przyznali się do winy. Obaj odpowiedzą przed sądem za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie oraz składanie fałszywych zeznań.

2016-11-20 09:12:27
(fot. lublin112.pl)

5 komentarzy

  1. Uciekli oplem przed policjantami. Przyszli do komendy zgłosić kradzież auta – jak na obecne czasy najzupełniej głupi pomysł.
    I tu polemizowałbym z tymi, którzy uważają, że każdemu sie może zdarzyć. 😆

  2. taką mamy Policję, że gówniarze starym oplem mogą dać im dyla. Pewnie nie dojedli kebabów i im się nie chciało gonić, bo ledwo weszli do firmy, a już emeryturka za rogiem czeka, czyli utrzymanie dożywotnie przez Podatnika.

    • Pan Sołtys z Miasta Inspiracji k/Świdnika

      Ależ Panie „konkretny” – weź pan, panie pod uwagę bardzo istotny czynnik, taki jak to, że pani, lub pan policjant to też człowiek, też Polak i w krwi ma zakodowane pewne odruchy i poczynania.
      Wychodzi (a jak ma czym to wyjeżdża) taki statystyczny policjant z domu do pracy cały, zdrowy na ciele i umyśle i taki, jak najmniej zmęczony, chce do domu wrócić.
      Jak Ty w swojej pracy robisz sobie entą przerwę na papieroska, opowiadanie o tym ile wcześniej wypiłeś i co ci się śniło i wliczasz to w czas pracy to dobrze?.
      Jak uprzejmie nadmieniłem, policjant to też człowiek i na opowiadanie snów musi wygospodarować czas, chociażby dlatego, że MU SIE NALEŻY (!).

  3. Studętkom jezdem to wiem że....

    Jakby ta przeliczyć to co dostaje policjant do łapki za miesiąc jego pracy na dniówki to wyszłaby niecała stówa.
    Czy za to ma z wytrzeszczonymi gałami i wywieszonym ozorem ganiać za tym np. małolatami?
    Mądry policjant wie, że tylko czas decyduje kiedy taki bezstresowiec wpadnie za kratki.

    • Twierdzisz, że gdyby wszelkie przychody roczne netto policjanta pracującego na cały etat, podzielić przez liczbę dni w roku które przepracował, to za dzień pracy otrzymywałby niecałą stówkę? Brednie. Ale jak któryś z tych biedaków się do mnie zgłosi, to publicznie oświadczam, że w zamian za jego roczne dochody netto, wypłacę mu za każdą przepracowaną dniówkę (8h) co najmniej 130 PLN, a niech stracę – będzie miał chłopaczek ekstra 30%…

Z kraju