Na trasie z Lublina do Świdnika powstanie sygnalizacja świetlna. Prace już ruszyły
19:16 27-09-2017
Wyjazd z obwodnicy Lublina na al. Jana Pawła II w Świdniku na węźle Felin nie należy do najłatwiejszych. Duży ruch pojazdów pomiędzy Lublinem a Świdnikiem sprawia, że często dochodzi tam do niebezpiecznych sytuacji. Wielu kierowców łamie w tym miejscu przepisy, stwarzając zagrożenie w ruchu. Dlatego też zapadła decyzja o budowie sygnalizacji świetlnej.
Prace już się rozpoczęły, wykonuje je KZA Przedsiębiorstwo Automatyki i Telekomunikacji S.A. z Lublina. Celem budowy sygnalizacji świetlnej ma być poprawa bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu.
Jak zapewnia wykonawca, nie powinny występować większe utrudnienia w ruchu. Obecnie wykonywane prace prowadzone są głównie poza jezdnią. Z kolei te, które będą wymagały zwężenia jezdni, mają być planowane w godzinach kiedy ruch jest najmniejszy, lub też w dni wolne od pracy.
Całość ma zostać ukończona do 20 października. Całkowity koszt budowy nowej sygnalizacji świetlnej wyniesie 688 tys. złotych.
(fot. lublin112)
2017-09-27 19:15:35
Czy te imbecyle ze swidnika naprawdę nie potrafią pokonać tego skrzyżownaia ? Co tam jest trudnego ? Czy wy sie z kurczakami na rozum pozamienialiście ?
Te „imbecyle” jak ty ich nazywasz nie mają problemu z pokonywaniem tego skrzyżowania ponieważ zazwyczaj pokonują je jadąc na wprost, mając przy tym pierwszeństwo przejazdu. Problem mają ci, którzy zjeżdżając na tym węźle z obwodnicy od strony Warszawy chcą wjechać do Lublina.
Misiu pysiu, tu akurat nie LSW ma problem z przejazdem przez ten węzeł, a prędzej różne LUB-LU-je albo całkiem przyjezdni, którzy zjeżdżają z obwodnicy w stronę Lublina.
wystarczyloby tak namalowac pasy i juz by bylo 10x lepiej https://prnt.sc/gqovij
I to jest jakieś rozwiązanie.
Ale to Ty na to wpadłaś, a nie jakiś urzędnik.
Chociaż chętnie dałbym Ci choćby te 10% tego co zostanie zmarnotrawione na te światła.
Kolego siedzący na koparce. Gdzie jest Twój kask, się pytam?
on bez kakakasku bo on chelma
Zgadzam się, że na takim węźle wjazdy i zjazdy powinny być inaczej zaprojektowane. Zastanawiam się jednocześnie, czy te światła są tam potrzebne – jeżdżę tą drogą kilka razy dziennie i jeszcze ani razu nie widziałam korków (w żadnym kierunku). Skąd więc pomysł, że jest taki problem, że aż trzeba zbudować sygnalizację. Teraz to się zaczną utrudnienia w ruchu. Chyba że zamontują jakieś czujniki kontrolujące natężenie ruchu i dostosowujące przełączanie świateł na bieżąco, ale coś czuję, że możemy sobie o tym tylko pomarzyć…..