Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Tragiczny wypadek na krajowej 2. Nie żyje pieszy

W środę wieczorem na drodze krajowej nr 2 doszło do tragicznego wypadku. Zginął pieszy potrącony przez autobus.

Do wypadku doszło w środę około godziny 20:30 na drodze krajowej nr 2 w miejscowości Styrzyniec, na odcinku Międzyrzec Podlaski – Biała Podlaska. Jak informują służby ratunkowe, autobus najechał tam na pieszego. W chwili obecnej trwa ustalanie czy młody mężczyzna znajdował się na przejściu dla pieszych.

Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora. Ciało zostało zabezpieczone celem wykonania sekcji zwłok. Pas w kierunku Białej Podlaskiej jest częściowo nieprzejezdny, pojazdy przepuszczane są wahadłowo.

Utrudnienia w ruchu mogą potrwać do godziny 23:30.

2017-10-04 22:14:53
(fot. Policja Biała Podlaska)

15 komentarzy

  1. Najechal ? Yyy ? Znowu ktos spal na drodze ?

    • Spał na bardzo grubej poduszce – głowę miał 1,80 nad jezdnią.

    • Na to wygląda. I w dodatku podczas prowadzenia autobusu?

    • najechanie – jadąc wpaść na kogoś lub na coś – taka definicja
      To coś lub ktoś nie musi leżeć. Może być w dowolnej pozycji. Również stojącej lub idącej.

    • Człowiek może leżeć na drodze z wielu powodów. Z powodu upojenia alkoholowego, z powodu ataku padaczki, zawału lub w wyniku wcześniejszego potrącenia.
      Może również stracić przytomność lub poślizgnąć się na np. na liściach lub lodzie.
      Jeżeli jest to w dodatku na podświetlonym przejściu dla pieszych to winnym najechania na takiego leżącego człowieka jest kierujący. To obowiązkiem kierującego jest upewnić się, że na przejściu nie znajduje się pieszy przechodzący, stojący czy leżący.

      Podaję ogólną zasadę, bo w momencie tego potrącenia pieszy był w pozycji stojącej. To głową uderzył on o szybę przednią autobusu.

  2. Marian Kowalski-ipptv

    Potrącił bo uszkodzenia są lewego narożnika autobusu od lampy po szybę. Pytanie z której strony przechodził pieszy bo jeżeli z prawej to prawdopodobnie będzie to uznane, że wtargnął na jezdnię. Tutaj świadkowie są kluczowi co zeznają bo zapewne rejestratora w autobusie nie było.

    • „bo jeżeli z prawej to prawdopodobnie będzie to uznane, że wtargnął na jezdnię” – to byłoby jeszcze prawdopodobne, gdyby autobus miał uszkodzenia z prawej. A, że ma z prawej to znaczy, że pieszy był już na środku przejścia.

    • Strony Ci się pomyliły. Autobus walnął pieszego od środka jezdni – nie od krawędzi jezdni. Tak więc z tym wtargnięciem nie przejdzie.
      Kierowca siedzieć raczej nie pójdzie. Tradycyjnie zawiasy. Ale trzeba będzie sobie nowej roboty szukać.
      Jeżeli zawodowy kierowca nie potrafi pokonywać przejść dla pieszych to powinien robić coś innego w życiu niż prowadzić duże pojazdy.

  3. Rozumiem, że wszystko należy dokładnie wyjaśnić i wykluczyć wszystkie możliwości. Ale dlaczego domniemywać, że pieszy przechodził poza przejściem dla pieszych? Czemu miałby przechodzić poza?
    To nie konkurs skoku w dal, że gdy pieszy stanie połową buta za białym prostokątem to coś zmienia w kwestii pierwszeństwa.

    • Moze przechodzil po pasach moze nie, obaj powinni uwazac, wiemy jak jezdza kierowcy w polsce, malo kto przepuszcza pieszych. Kazdy powinien uwazac przechodzac przez pasy w terenie zabudowanym a tym bardziej poza

      • „Każdy powinien uważać” owszem, zgoda jak najbardziej. Nigdy na tym forum nie spotkałem się z inną opinią – nawet największych imbecyli drogowych.
        Proszę tylko takimi stwierdzeniami „że, każdy powinien…” nie sugerować, że pieszy był nieostrożny. Pieszemu wszakże udało się przejść przez jeden pas, właśnie dlatego, bo był uważny.
        Jednak czegoś pieszemu zabrakło, by pokonać resztę jezdni. Nie wiem co się dokładnie stało. Pewne jest na pewno to, że kierowcy mu w tym nie pomogli.

        • Slyszalem pewne plotki odnosnie tego czego moglo pieszemu zabraknac podczas przechodzenia przez jezdnie ale wszystko wyjasni prokuratura

  4. To nie konkurs skoku w dal, że można spalić skok.

Z kraju