Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Tragiczny wypadek w Konstantynowie: 17-latek, który kierował motocyklem nie miał prawa jazdy

Najprawdopodobniej zbyt duża prędkość była jedną z przyczyn wczorajszego wypadku w Konstantynowie. Kierowcą motocykla był 17-latek. Nie miał prawa jazdy, jednoślad zaś nie posiadał ubezpieczenia OC.

Wciąż trwają czynności związane z ustaleniem okoliczności oraz przyczyn środowego, tragicznego w skutkach wypadku w Konstantynowie w powiecie bialskim. O godzinie 14:19, jadący drogą wojewódzką nr 811 Biała Podlaska – Sarnaki motocyklista, uderzył w lewe koło jednoosiowej przyczepy ciągnika rolniczego wyjeżdżającego z drogi podporządkowanej w lewo.

Siłą uderzenia sprawiła, że kierujący motocyklem 17-latek zginał na miejscu. Jego 15-letni pasażer z wieloma ciężkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Lekarze cały czas walczą o utrzymanie go przy życiu. Kierującemu ciągnikiem 70-latkowi nic się nie stało.

W trakcie wykonywanych czynności okazało się, że kierujący suzuki nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, jednoślad nie posiadał również obowiązkowego ubezpieczenia OC. Z kolei ciągnik rolniczy ursus nie miał aktualnych badań technicznych. Obie osoby podróżujące motocyklem posiadały kaski.

(fot. policja)
2015-10-15 15:19:11

30 komentarzy

  1. natural selection ended 😉

  2. Nie tyle prędkość motocyklisty była przyczyną tylko zajechanie drogi przez ciągnik rolniczy. Tego się trzymajmy, mam nadzieje, że traktorzysta już będzie miał dożywotnio zabrane uprawnienia.

    • Lepiej za kuśkę się potrzymaj. Skoro uderzył w koło przyczepy a nie w koło ciągnika to zajechanie drogi co najmniej wątpliwe. A dziadek nie wiedział, że motocykle są wszędzie i pojawiają się znikąd. Czas potrzebny na wykonanie takiego manewru wyjazdu to nie ułamek sekundy. To z jaką prędkością poruszał się motocykl, że chłopakowi zabrakło odległości by pozostać wśród żywych? Ciągnik z wyładowaną przyczepą to nie igła w stogu siana. Z daleka widać w przeciwieństwie do poruszającego się szybko motocykla.

  3. brak prawka, brak OC, brak badan technicznych – skąd ja to znam ? dziwne, ze kaski mieli

    • czytaj ze zrozumieniem Badan nie mial ciągnik na dodatek wymusił pierwszeństwo i zajechał droge co było PRZYCZYNĄ wypadku a nie brak OC !

      • A gdzie tak wyczytałeś ze to ciągnik wymusił pierwszeństwo, pisze wyraźnie ze to pseudo motocyklista jechał za szybko- jak zwykle zresztą..

        • Jeśli uderzył w lewe koło jednoosiowej przyczepy ciągnika skręcającego w lewo… to traktorzysta wymusił a do tego motocyklista nie za bardzo miał gdzie uciekać (bo ciągnik zapewne był w poprzek całej drogi). Doświadczony motocyklista położyłby motocykl i „przeszlifował”. Ale gówniarz bez uprawnień… teraz dziadkowi gospodarstwo zlicytują pewnie za odszkodowanie dla rodziny chłopaka.

          • Rodzinie chlopaka nie nalezy sie zadne odszkodowanie bo nie posiadal uprawnien do kierowania pojazdem ktory bral udzial w zdarzeniu. Chyba ze wystapia na drodze cywilnej. A wtedy sprawa zajmie spoooro czasu. Kiedy znajomy bez kat A. roztrzaskal sie na motocyklu, ubezpieczalnia powiedziala krotko: jak sie nie ma uprawnien to sie nie jezdzi. Jak sie mimo wszystko jedzie to na wlasna odpowiedzialnosc i im juz nic do tego.

        • czytanie ze zrozumieniem się kłania
          „motocyklista, uderzył w lewe koło jednoosiowej przyczepy ciągnika rolniczego wyjeżdżającego z drogi podporządkowanej w lewo.”

          Wytłumaczę ci : Ciągnik wyjeżdżający z drogi podporządkowanej w lewo – oznacza że WŁĄCZAŁ SIĘ DO RUCHU i nie ustąpił pierwszeństwa . A motocykl jechał drogą z pierwszeństwem!

          • Ale niestety nie miał papierka na prowadzenie jednośladów i OC – może jakby przeszedł kurs, to ogarnąłby sytuację i zachował życie….

          • Jesteś takim samym kretynem jak ten co prowadził bez papierów i za duza szybkością,jakby jechał wolniej czyli normalnie to by żył, a ciągnik to nie Ferrari żeby nagle wyjechać. Wszyscy motocykliści to idioci…

        • „motocyklista, uderzył w lewe koło jednoosiowej przyczepy ciągnika rolniczego wyjeżdżającego z drogi podporządkowanej w lewo.”

      • ale ja przeczytałem ze zrozumieniem i nie napisalem, ze to motocykl nie mial badań, ani tez nie napisalem, ze brak OC byl przyczyna wypadku wiec moze lepiej Ty czytaj ze zrozumieniem;
        piszac to co napisalem mialem na mysli to, ze na wsi takie sytuacje to normalka, malolaci jezdzą bez prawka, bez kaskow, bez przegladow, a i traktorzysci nie sa lepsi, bo tez jezdza bez prawka, bez badan czesto po piwku – wiem, bo mieszkalem na wsi 20 lat;
        dla ludzi z miasta takie sytuacje to masakra, a na wsi standard 🙂

  4. Nie wiem komu mam dziękować,że takie coś się stało.Brawo.Więcej takich.Mam Robotę.

    • Ty lamusie pleban, jestes takim internetowym cwaniakiem na forum a w realnym swiecie jestes zapryszczonym zakompleksionym gimnazjalista , zgadlem ?

  5. Bardzo ciekawa sytuacja.I jeden i drugi nie powinien znajdować sie na drodze publicznej.Dziadek beknie?

    • Zapewne tak.
      Czy powinien, czy nie powinien ma znaczenie drugorzędne. Beknie za wymuszenie pierwszeństwa i spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
      Co do badań – właśnie przeszukałem „internety” i rzeczywiście nie jest to powodem do regresu (jedynie gorzała i jazda po innych środkach odurzających a także ucieczka z miejsca zdarzenia zwalniają ubezpieczycieli od odpowiedzialności).

  6. Dziadek nie beknie , małoletni bez prawa do prowadzenia , bez OC odpowiedzialność rodziców gdzie i jak dopuścili do tego że małolat śmigał takim wechikułem. Droga tam stwarza warunki do szybkiej jazdy lecz trzeba uwzględnić zakręty. Kierowca ciągnika wyjechał i zapewne był widoczny tylko brawurowa jazda motocyklem i nie dostosowanie prędkości uniemożliwiło wyhamowanie i zwolnienie. Ciągnik wcześniej wyjechał niż przyczepa. Każdy kierowca jadący jest zobowiązany obserwować drogę przed sobą jak i obok , a kultura jazdy obowiązuje wszystkich.

  7. Gdzie byli rodzice? że pozwolili na kupno motocykla dziecku który nie posiada uprawnień ani doświadczenia , to rodzce przyczynili się również do tej tragedji.

    • A kto powiedział, że rodzice wiedzieli cokolwiek o poczynaniach syna? Zwłaszcza w czasach pogoni za pieniądzem i przejmowania się własną przyszłością, a nie dzieci? pzdr

      • Jeśli jest się inteligentnym to zrozumie co miał autor pisząc „gdzie byli rodzice” , otóż albo wiedzieli i się zgodzili albo mieli głębok w d…ie co ich syn robi czyli krótko mówiąc brak pieczy rodzicielskiej.

        • Wytykasz mi Kolego brak inteligencji? Napisałeś, że pozwolili na kupno motocykla – jesteś tego pewien? Reszta twojego wywodu jest ok – napisałem tylko, że rodziciele nie musieli wiedzieć o poczynaniach dzieciaka, pzdr

  8. To co się stało to się nieodatanie. Możemy się modlić za pasażera, którego wypadek sprawia dla całej jego klasy ból.

  9. Co wy piepszycie dobrze że tak się stało może inni rodzice zaczną bardziej się interesować swoimi dziećmi a szczególnie że to nie pierwszy wypadek z udziałem małoletniego. A jak byscie nie wiedzieli to oni przed wypadkiem jeździli jak wariaci a co do drogi to ona sama zachęca do przyciśnięcia wiem bo z tamtond pochodze. a co do kierowcy ciągnika to znam go z widzenia i te ileś lat z prawkiem to cos oznacza a po zatym nie raz widziałem jak poprawnie on jeździ, i dlatego jestem pewien że jak by widział motocykl to by nie wyjeżdżał .

Z kraju