Tragiczny wpadek w Jedlance: Autem kierował pijany 20-latek. Prokuratura dostała wyniki badań

To nie kobieta, ale pijany 20-latek z gminy Sosnowica kierował oplem astrą w momencie gdy auto uderzyło w przydrożne drzewo. Prokuratura rejonowa w Lubartowie ustaliła, że mężczyzna miał w organizmie 1,3 promila alkoholu. Zeznania świadków zebrane w trakcie postępowania nie pozostawiają wątpliwości, młodzi ludzie wcześniej spożywali alkohol a następnie wsiedli do samochodu i ruszyli w drogę. Śledczy ustalili, że szóstka znajomych wieczór oraz początek nocy spędziła w miejscowości Białka w powiecie parczewskim. Przebywali oni nad jeziorem a jednocześnie nie unikali zlokalizowanych tam lokali gastronomicznych, gdzie kupowali i spożywali alkohol.

Z ustaleń wynika, że zabawę nad wodą zakończyli około trzeciej w nocy z soboty na niedzielę. Cała szóstka wsiadła wtedy do opla a następnie ruszyli w drogę, kierując się w stronę miejsca zamieszkania. Po pół godzinie, około godziny 3:30, w Starej Jedlance w powiecie lubartowskim kierujący stracił panowanie nad kierownicą, auto wpadło w poślizg, zjechało z drogi a następnie bokiem uderzyło w przydrożne drzewo. Prędkość z jaką poruszało się auto łatwo sobie wyobrazić po tym, że pojazd został owinięty dookoła pnia drzewa. Wrak auta był w takim stanie, że strażacy, którzy przyjechali ratować poszkodowanych, przez ponad dwie godziny prowadzili akcję ratunkową. Niestety na miejscu zginęły dwie osoby, 18-letnia kobieta i 20-letni mężczyzna.

Cztery pozostałe osoby, zostały wydobyte z wraku pojazdu i przekazane załodze pogotowia ratunkowego. Trzy kobiety w wieku 18-19 lat oraz 19-letni mężczyzna z ciężkimi obrażeniami trafili do szpitali. O tym, że za kierownica siedział 20-latek potwierdziły zeznania kilku świadków. Z kolei jego stan nietrzeźwości wykazały laboratoryjne badania krwi, jakie zleciała prokuratura.

(fot. KP PSP Lubartów)
2014-08-05 19:27:55