Tomaszów Lubelski: Strzelał z wiatrówki w kierunku sąsiadek, miał niemal 2 promile
10:55 04-07-2016
Do zdarzenia doszło w piątek po południu w Tomaszowie Lubelskim. Do dyżurnego zadzwoniła kobieta informując, że z okna balkonowego strzelał do niej i jej koleżanki sąsiad.
– Kobiety siedziały na ławce przy bloku. Natychmiast schowały się na klatce chodowej i zadzwoniły na policję. Zauważyły też, że z okna sąsiada wystaje przedmiot przypominający wiatrówkę – informuje mł.asp. Agnieszka Gromek z tomaszowskiej Policji.
Mundurowi natychmiast udali się do mieszkania 68-latka. Ten przyznał, że strzelał z wiatrówki, ale do kosza na śmieci, koło ławki.
– Mężczyzna broń kupił w sklepie i nie musiał mieć na nią pozwolenia. Funkcjonariusze zabezpieczyli broń oraz śrut, przesłuchali świadków – dodaje mł.asp. Agnieszka Gromek.
Trwa ustalanie, czy nie doszło do narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. 68-latek miał blisko 2 promile.
2016-07-04 10:40:54
(fot. Policja Tomaszów Lubelski)
Stary dureń i tyle.
Pewnie nawet nie słyszał co to jest rykoszetowanie pocisku i że nawet odbity od kosza na śmieci mógł przewrażliwione sąsiadeczki razić w co wrażliwsze części ich Szanownych ciałek.
Byle szmatławiec nie strzelał do psów.
Mickey66 i tu masz racje .
A mówią że mądrość idzie z wiekiem 🙂
Całe szczęście,że nie miał bazooki ?
Spoko misiu, jak znam życie to bez bazooki okaże wdzięczność sąsiedzką za „uprzejme doniesienie”.
Przecież wie kto zadzwonił „gdzie trzeba”.
Kwestia czasu
Nie bardzo rozumiem – ty bronisz tego durnia? Uważasz, że nie powinny dzwonić „gdzie trzeba”?
„…– Mężczyzna broń kupił w sklepie i nie musiał mieć na nią pozwolenia…”
Wiatrówka o energii wylotowej śrutu poniżej 17J, to nie jest broń w myśl ustawy o broni i amunicji. To tak żeby formalnie się zgadzało – nie wyolbrzymiajmy. Nazywanie wiatrówki bronią, to naciąganie rzeczywistości.
Jako broń pneumatyczną, klasyfikuje się wiatrówki o energii wylotowej śrutu powyżej 17J.
Inna sprawa, że z wiatrówki nawet tej dozwolonej bez pozwolenia, można spore kuku zrobić.
O czym sie zapomina kupując taką pompkę, często dziecku do zabawy.
Pewnie sąsiadki takie życzliwe były że do wróbli szkoda było strzelać.
„waldi” – polskie prawo pozwala na posiadanie i używanie bez łaskawego pozwoleństwa policji, wiatrówek o sile „wydmuchu” pocisku do 17J (dla tępaków słownie: Dżuli).
Jednak zdecydowanie zabrania strzelania do zwierząt i ludzi.
Wierz mi, że nawet jak taka „dmuchawka” ma tylko połowę wspomnianej mocy można nią poważnie zranić, albo nawet zabić człowieka.
Zranienie zwierzęcia jest łatwiejsze, ale takie zranione zwierzę kona potem gdzieś w jakiś krzakach nawet kilka dni, człowiek byłby dostarczony nawet helikopterem do Szpitala i bez kolejki doprowadzony do stanu stabilnego.
Wiadomo przecież, że znalezienie się w Szpitalu często jest groźniejsze niż zrezygnowanie z tego pośrednictwa i jazda od razu na cmentarz.