Terespol/Zosin: Weekendowi przemytnicy utracili auta służące do przewozu kontrabandy
09:25 24-02-2015
W ciągu minionego weekendu w Terespolu i Zosinie doszło do ujawnienia papierosów za ponad 140 tys. złotych.
52-letni obywatel Białorusi podczas przekraczania w sobotę przejścia granicznego w Terespolu, osobowym renaultem, próbował przemycić niemal 5 tys. paczek papierosów.
– Kontrabanda schowana była niemal wszędzie: w kole zapasowym, kołach jezdnych i w nadkolach, pod siedzeniami i nieco głębiej pod tapicerką, a nawet w zbiorniku paliwa. Do własności wartego ponad 60 tys. zł towaru Białorusin nie chciał się jednak przyznać. Tłumaczył, że samochód należy do jego ojca i, na równi z nim, z auta korzysta też jego brat – informuje podkom. Marzena Siemieniuk rzecznik prasowy Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Celnicy postawili mężczyźnie zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego, a na poczet grożącej mu kary grzywny zatrzymali wartego ok. 20 tys. zł renaulta.
Również w sobotę, z nielegalnymi papierosami wpadła 57-latka z Ukrainy.
Na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Zosinie, a kobieta była pasażerką dostawczego mercedesa, którego skontrolowali celnicy z hrubieszowskiej komórki zwalczania przestępczości. Auto miało przerobioną podłogę i ponad 4 tys. paczek papierosów.
– W znalezieniu kontrabandy celnikom pomógł niezawodny nos Igi – owczarka niemieckiego szkolonego do wykrywania wyrobów tytoniowych. 57-latka, która przyznała się do własności nielegalnego towaru, usłyszała zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego. Razem z wyrobami tytoniowymi bez polskich znaków akcyzy funkcjonariusze zatrzymali też mercedesa, który będzie stanowił dowód w prowadzonym przez zamojski urząd celny postępowaniu – opisuje podkom. Marzena Siemieniuk.
O pechu może też mówić 31-letnia obywatelka Ukrainy, która w niedzielę przekraczała przejście graniczne w Zosinie.
– Kobieta ukryła ok. 1,3 tys. paczek papierosów w bokach oraz prawych drzwiach fiata ducato licząc zapewne, że w ten sposób uda jej się zmylić celników. Funkcjonariusze nie dali się jednak zwieść pozorom, skierowali auto do budynku kontroli szczegółowej i tam wydostali wartą ponad 17 tys. zł tytoniową kontrabandę – dodaje podkom. Marzena Siemieniuk.
Podróżna straciła nie tylko towar, który zamierzała z zyskiem sprzedać w Polsce, ale również służący do przemytu samochód. Sprawa trafiła do Urzędu Celnego w Zamościu.
2015-02-24 08:57:29
(fot. Izba Celna)
Czy izba Celna sprzedaje te auta na jakiejś licytacji ?
Jeżeli tak to gdzie można auta z przestępstwa kupić ?
Są jakieś licytacje jak w przypadku aut zabranych przez komornika ?