Tak się kończy nieuwaga na drodze. Zobacz moment kolizji (wideo)
21:36 14-11-2018
Dzisiaj rano na ul. Kunickiego, na wysokości stacji paliw w rejonie skrzyżowania z ul. Zemborzycką, doszło do zderzenia dwóch pojazdów osobowych.
Do kolizji przyczyniał się nieuwaga kierowcy, który postanowił nagle zmienić pas ruchu i zajechał drogę naszemu Czytelnikowi. Na szczęście w zdarzeniu ucierpiały jedynie pojazdy.
Nagranie publikujemy ku przestrodze!
(fot. wideo nadesłane Paweł)
„Nie sztuką jest nie być winnym i mieć wypadek.Sztuką jest nie być winnym i nie mieć wypadku.” Polecam te słowa nagrywającemu, bo póki co to obaj jesteście d… nie kierowcy..
Serio Wujku Dobra Rada?
Mi bałwan drogowy wjechał w kuper, jak na czerwonym świetle stałem (pomiędzy dwoma rzędami innych aut, z innymi samochodami przede mną).
Jakże miałem, szanowny WDR, nie mieć w tej sytuacji wypadku?
Ale się czepiasz… Przecież ten cytat był do autora nagrania i o sytuacjach jak na nagraniu. Oczywistym jest, że są wypadki, których nie unikniemy.
Oczywiście są przypadki których nie da się uniknąć, ale jest to niewielki procent w stosunku do wszystkich zdarzeń tego typu. Większości można było zapobiec, albo przynajmniej złagodzić skutki.Chodzi przecież o to byśmy przeżyli a nie o to by udowodnić kto ma pierwszeństwo. Kierowca opla jest winien bezsprzecznie, ale czy zachowanie kierowcy nagrywającego ma cokolwiek wspólnego z instynktem samozachowawczym ?
Kiedyś jeszcze mi się chciało obejrzeć czasem kanały na yt z filmami ze zdarzeń drogowych w Polsce… Ale już nie oglądam, kiedy zdałem sobie sprawę że nie ma czego analizować…
Wczoraj jadąc Kunickiego (po zapadnięciu zmroku) zatrzymałem auto przed przejściem dla pieszych – auto jadące za mną nie wyhamowało tylko odbiło w lewo, a kierujący zatrzymał auto na lewym pasie przed przejściem – tuż przed pieszymi…
Pewnie moja wina bo hamowałem gwałtownie?… Za kierownicą SUVa była całkiem przystojna blondynka, z telefonem w prawej dłoni. Spojrzała tylko z pretensjami w moją stronę…
Tym razem obyło się jedynie na wymianie spojrzeń 😉 Następnym razem może już nie być tak słodko 😛
A tak przy okazji, kolego driver… Nazywanie innego kierowcy „d**ą” niedobrze świadczy o Tobie i Twojej kulturze jazdy… Obym się mylił.
Kubuś;old driver ma racje a abc Ci tłumaczy.Jeżdżąc masz się skupić,a dobry kierowca jeszcze przewiduje.W Twoim przypadku nie rozumiem?Stoisz ostatni i nie spoglądasz w lusterka?Ok ,było nie uniknione bum,to trzeba ręczny,może miałbyś współpasażera,razem szpital potem może wódeczka,i może byś się rozluźnił trochę z komentarzami.
Szpital był.
W lusterka patrzyłem. Ale jedyne co zdołałem zrobić to wcisnąć nogą hamulec do oporu (właściwie nie wiem, po co to zrobiłem) i zaprzeć się mocno plecami w fotelu i głową o zagłówek . Dzwon był potężny, więc i tak fotel się złamał (położył tak, że jak otworzyłem oczy, to widziałem podsufitkę zamiast przedniej szyby).
Z Twoim luzem, fluffy, i pakietem mądrości jest jak z „szeryfami” na drogach: jesteście nieprzewidywalni. Jak ten kierujący oplem… „Spoko, luzik, wyjadę, pewnie mnie przepuści…” Niestety, nie przepuścił. Musiał? A jeśli ktoś za nim jechał i hamując spowodowałby, że wjechałby mu w tyłek a dziadek z opla sobie spokojnie odjechał? Co byś wtedy jeden z drugim napisał? Czekam…
I na nic tu wiedza i doświadczenie kierowcy. Pier***ni egoiści na drogach są postrachem ludzi rozsądnie jeżdżących. Po obu stronach barykady.
A skutki są takie, jak na załączonym filmie.
Właśnie o to chodzi,Twojego bum nie dało się uniknąć,ale co na tym fimiku to wielka chała.Tak policzyć ile podobnych sytuacji mam codziennie to chyba auto z dnia na dzień na warsztacie.Od razu karnet sobie wykupić na naprawy.Tutaj,no cóż ,ktoś ewidentnie chciał zdążyć na zielone i nie przewidział,czyli d.a nie kierowca.To moje zdanie Szerokości.
Napisałbym Ci Mario ,że obaj idioci gonili do zielonego.Wiesz każdy łamie przepisy ale trzeba mieć trochę wyobraźni.
Jak dla mnie – przede wszystkim trzeba być czujnym… jeżdżąc po mieście w takich warunkach wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Chwila nieuwagi po jednej stronie, nadmiar optymizmu po drugiej- i mamy dzwon, potem korek i wku***innych kierowców…
Nagrywane chyba mikrofalówką.
Moim zdaniem była duża szansa aby wyhamować i uniknąć kolizji.Ale cóż trafiło się więc skorzystał z okazji i walnął.