Wczoraj po południu jeden ze świadków widząc poruszającego się całą szerokością drogi traktorzystę, nie wahał się ani chwili, aby uniemożliwić mu dalszą jazdę. Jego podejrzenia okazały się słuszne, mężczyzna był pijany.
Nie tak dawno opinię publiczną wzburzyło zachowanie kierowcy, który po pijanemu wjechał w pieszych na przejściu przy lubelskim zamku. Dzisiaj na tej samej ulicy o mało nie doszło do podobnej sytuacji.
Klasyk jakich mało zaś kierowca zupełnie bezmyślny. Niebawem ze swojego postępowania będzie musiał się długo tłumaczyć przed obliczem sędziego.
Krasnostawscy policjanci zatrzymali kierowcę poloneza, który prowadził pojazd po alkoholu. Mężczyzna miał 1,5 promila i jest to jego szósta wpadka na podwójnym gazie.
W poniedziałek po południu dzięki obywatelskiej postawie świadka ujęto pijanego kierowcę. Mężczyzna miał niemal 3 promile.
W środę po południu funkcjonariusz lubelskiej Policji, będący poza służbą, zatrzymał pijanego kierowcę. Mężczyzna miał 2,8 promila. Wcześniej doprowadził on do kolizji.