W sobotę nasza część Europy zaczęła dostawać się od zachodu w zasięg mobilnego i umacniającego się mroźnym powietrzu wyżu o imieniu Kaspar przemieszczającego się z zachodu na wschód Starego Kontynentu. Dziś centrum tego niezbyt pogodnego antycyklonu znajduje się nad południową częścią naszego i ciśnienie osiąga 1043 hPa.
W regionie czeka nas znaczny wzrost ciśnienia atmosferycznego. W ciągu najbliższych godzin będzie ono rosło, aby osiągnąć w piątek miejscami nawet 1048 hPa. Wpływać może to na samopoczucie u meteopatów.
Obecnie przeważający obszar Polski znajduje się pod wpływem frontu ciepłego. Rozkład temperatury powietrza w dolnych partiach troposfery sprzyja opadom mżawki, deszczu i deszczu ze śniegiem. Nadchodzi jednak zmiana pogody.
Od poniedziałku należy liczyć się ze stopniowym ochłodzeniem. Na termometrach ponownie zobaczymy dwucyfrowe wartości na minusie.