Ratownicy medyczni oraz policjanci interweniowali w jednym z lasów w pobliżu Lublina. Spacerujący mężczyzna doznał obrażeń ciała. Jak relacjonował, zaatakował go wilk.
Nie udało się uratować życia rannego wilka, którego znaleziono w pobliżu Poleskiego Parku Narodowego. Organizm zwierzęcia był skrajnie wyniszczony.
Sąd Okręgowy w Zamościu utrzymał w mocy wyrok pierwszej instancji w sprawie zastrzelenia wilka Kosego na Roztoczu. Tym samym oskarżony o ten czyn mieszkaniec powiatu biłgorajskiego został prawomocnie uniewinniony. Śledczym pozostała jedynie kasacja do Sądu Najwyższego.
Śledczy chcą, aby sprawa zastrzelenia wilka Kosego została ponownie rozpatrzona przez sąd. Nie zgadzają się z uniewinnieniem mężczyzny. Apelacja została już złożona.
O zastrzeleniu wilka Kosego na Roztoczu głośno było w całym kraju. Policjanci nie odpuścili i po roku wytężonej pracy zatrzymali myśliwego, któremu później prokuratura przedstawiła zarzuty. W sądzie mężczyzna został uniewinniony.
Leśnicy pod stertą gałęzi znaleźli martwego wilka. Na jego ciele znajdowała się rana postrzałowa. Wiadomo już, że był to młody samiec. Teraz trwa poszukiwanie sprawcy tego czynu.
Wilk Geralt jesienią przywędrował z okolic Kielc i zadomowił się w okolicach Tomaszowa Lubelskiego. W ostatnim czasie jego obroża telemetryczna przestała wysyłać lokalizację. Przyrodnicy są praktycznie pewni, że zwierzę zostało zabite. Wyznaczyli nagrodę, która pomoże ustalić, co się z nim stało.
W naszym regionie przybywa wilków. Jeden z nich przywędrował z województwa świętokrzyskiego i wszystko wskazuje na to, że na dobre zadomowił się we wschodniej części województwa.
Mieszkaniec naszego regionu zapewnia, że rzucił się na niego wilk, który chciał go ugryźć w brzuch. Na dowód pokazuje rany. Tymczasem naukowcy i miłośnicy przyrody wskazują jednoznacznie, że jest to niemożliwe.
W lubelskim lesie Dąbrowa natrafiono na tropy wilka. Leśnicy przyznają, że w naszym regionie wilki potrafią pojawiać się w miejscach, gdzie nikt ich by się tam nie spodziewał. Jednak nie ma szans, aby w Dąbrowie zamieszkały na stałe.
Organizacje ekologiczne zaproponowały, aby postulowaną kontrolę populacji wilków w Polsce poprzez ostrzał, zamienić na działania, które w rzeczywisty sposób mają się przyczynić do zmniejszenia liczby konfliktów na linii człowiek-wilk. Wśród sygnatariuszy apelu jest lubelskie Towarzystwo dla Natury i Człowieka.
Sprawa zastrzelenia stanowiącego chlubę nie tylko Roztoczańskiego parku Narodowego, lecz całego Roztocza wilka Kosego trafiła już do sądu. Stanisławowi T. grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Od początku wiadomo było ponad wszelką wątpliwość, że wilk Kosy zginął od strzału z broni myśliwskiej. Jednak tego dnia oficjalnie nikt w tej okolicy nie polował. Policjanci się nie poddali i przez ponad rok poszukiwali sprawcy. Mężczyzna został właśnie zatrzymany.
O tym, że wilki występują w chełmskich lasach wiadomo od dawna. Leśnicy natrafiali bowiem na liczne ślady pozostawione przez te zwierzęta. Teraz jednemu z nich udało się nagrać młode podczas zabawy.
Umieszczane w leśnych ostępach przez miłośników przyrody wideopułapki co pewien czas rejestrują ciekawe ujęcia z życia zwierząt. Tym razem udało się nagrać wilka.